poniedziałek, 31 lipca 2017

OSTATNIE SPOJRZENIE


Ostatnie spojrzenie

Wciąż pamiętam kukającą kukułkę
i zadyszane, przejęte głosy dzieci.
Zachodzące słońce wyzłociło nam
ścieżkę przez rzekę.

To niemożliwe - szeptałeś
malując nowy obraz.
Wzięłam parasol i torebkę.
Wszystko zostało powiedziane.
Twój obraz jest... wiem,
rozumiem.
Wychodzę.
Jak najciszej zamykam drzwi.

© Elżbieta Żukrowska
fot. Władysław Paździoch

30.07.2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz