Problemy...
Cóż? Na ramieniu usiadła tęsknota...
Nie wiem, dlaczego z jazgotem ptasim.
Ale już wykrzykuje i coś w głowie mota...
Przyniosła zarzewie - nie mogę go zgasić.
Przyniosła pięć iskier, a zabrała spokój.
Kołysze nade mną sufit, i pół nieba.
Coś się przełamało - zapowiada klęskę!
To jak targ o duszę - tak mało potrzeba!
Ale już się sypią pierwsze skojarzenia,
niezdarne przenośne, barwne epitety.
Na kartkę spadają nowe biadolenia,
wykrzykniki na baczność, niestety.
© Elżbieta Żukrowska
fot. własna
28.07.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz