wiersz "warsztatowy"
Wino znieczula wyobraźnię?
Strach ma wielkie oczy, drogi panie,
ta kawa dobra jest na śniadanie,
zaś do kolacji (tej z dziewczyną)
to lepiej podać białe wino.
Wprawdzie BOJĘ SIĘ SPAĆ SAMA,
och, pewnie się boi każda dama,
ale po winie to nie płyną ciurkiem łzy
i z łatwością drogę znajdą lekkie sny.
Gdy ciemności początek swój brały -
odpływałam w świat łabędzi białych.
Tam denar księżyca znaczył drogę,
aż po radosnej jutrzenki pożogę.
© Elżbieta Żukrowska
fot. Grażyna Hazeaux
16.07.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz