niedziela, 2 lipca 2017

W DRODZE DO TANGA




w drodze do tanga

przeglądam się w kałuży
a zamiast ryb
   łowię niebieskie myśli
i obłoczki szarawo-białe
pełne wczorajszych snów
wspomnień o tobie
i wyprawie na nasz Mont Everest

w tutce z liścia przynosisz
poziomki albo maliny
a później oboje mamy
poziomkowe usta
gorące od słońca
i rozbudzonych pragnień
  apetytu na słodkie pocałunki

wieczorem piliśmy wino
w knajpce nad jeziorem
i tańczyliśmy tango

© Elżbieta Żukrowska
fot. Pixabay

30.06.2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz