piątek, 2 grudnia 2016

ROZMYŚLANIA PRZED SNEM




Rozmyślania przed snem

Nie umiem od siebie odsunąć przykrości,
rozmyślam, jakbym zaglądała w duszę.
Boli. Nawet gdy zamykam mocno oczy.
Bardzo boli. A tłumaczyć się z tego nie chcę i nie muszę.

Zatrzymuję w głębi wszystkie gorzkie myśli,
oglądam z każdej strony nieomal pod światło.
Nowego nie odkryję, nie będę kaprysić.
Smutno. Smętnie. Bezradnie. I nie jest z tym łatwo.

Nie odkrywam zmian w kolejnych dniach,
bo każdy - choć nowy - ale nasiąknięty starym.
Strzepnąć bym to chciała, nie czytać półprawd.
Odizolować się. A nawet niektóre mosty... spalić.

© Elżbieta Żukrowska 1.12.2016.
fot. Art.graphiK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz