JABŁONIE NA WIOSNĘ
Wyciągam ręce
w pustkę i ciszę
te nienazwane
szukam tu ciebie
a nie znajduję
choć prawie ranek
Jeszcze pamiętam czas
gdy pachniały
nasze jabłonie
i śpiew wysoko
na nieboskłonie
— szary skowronek
Pamiętam oczy
miłości pełne
tonę w zachwycie
i milknę drżąca
przecież wciąż jesteś
mym własnym życiem
Umykam w ciszę
by w głębi serca
wszystko odtworzyć
szeptem najcichszym
lub warg dotykiem
miłością ożyć
© el.żukrowska 29.września 2012.
Zdjęcie własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz