niedziela, 16 września 2012

715. PODAJ MI RĘKĘ (4)




PODAJ MI RĘKĘ  (4)

 Podaj mi rękę, miła moja, dziś znów nad Soliną.
Powiedział z cicha i patrzył pilnie na dziewczynę.
Cały czas w głowie miał, że za ładna i za młoda,
życie mu zeszło na szukaniu z taką urodą!

Była podobna do tamtej pierwsze - pszeniczne włosy,
wysokie kości policzkowe i zgrabny nosek...
A usta... słodkie, choć nie za wiele popróbował...
Ciągle obawy... a może troszkę też czarował...

Kiedy podała ufnie rękę - całował  palce,
i obserwował, trochę zgadywał, czy to wystarczy.
Ona jak zwykle się zapłoniła, ale odważnie
ręce na szyję mu zarzuciła - jak właśnie marzył...

Jemu z emocji aż potu strużka na lewej skroni...
Roztrzepotało się serce głupie, zadrżały dłonie.
Smakował usta bardzo powoli, rozpalał zmysły
i czul, że ona jest całkiem jego, okowy prysły.

Jeszcze przygarnął mocno do siebie, czując, że płonie.
W miłosnym tańcu świat zawirował im jak szalony.
Był tak wzruszony, że żadne słowa, żadne zaklęcia...
Ona podobnie. Stali w milczeniu chwilą przejęci...

© e.żukrowska   16.września 2012.
Fot. Włodzimierz Stąsiek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz