środa, 19 września 2012
719. (118/2). MÓWIŁEŚ
MÓWIŁEŚ
Mówiłeś — poproś Pana tak, jak dziecko prosi.
Lecz ja takiego wołania jeszcze dziś nie wnoszę!!
Nie dość pokorą serce napełnione —
nie umiem podnieść oczu i powiedzieć — Proszę.
Jestem jak po tułaczce okrutnej i długiej:
umęczona, niepozbierana i pustką dotknięta.
A mimo tego prosić? — może już nie umiem...?
Może już dawno zostałam wyklęta...?
Oglądam długo, co w sercu zebrane,
wiem, że nazbyt dużo rzeczy niepotrzebnych:
jakieś złe myśli w głowie rozsypane,
odkładane "na jutro" sprawy niewygodne...
Mówiłeś — proszące dziecko zawsze otrzymuje.
Czemuż tak trudno i skąd dalsze trwogi?
Może jednak w sercu Miłości brakuje
i może nie dość bose jeszcze moje nogi...
© e.żukrowska 19.września 2012
Zdjęcie z zasobów rodzinnych - BAZYLIKA W LEŻAJSKU.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz