czwartek, 13 września 2012
710. (109/2.) O ROZSTANIU
O ROZSTANIU
Mówisz krótko i ostro.
Boisz się odtrącenia,
boisz się nawet przyznać,
że mnie potrzebujesz.
Milczę nieporadnie,
bo cóż mogę przyrzec?
Myślę,
że mnie przestałeś kochać
i już nic nie czujesz.
Sama nie wiem...
W zawieszeniu jakimś
jestem i czekam
co się jeszcze zdarzy:
może przejrzysz na oczy
i serce otworzysz
zamiast mówić ostro,
że dosyć zabawy.
Pamiętasz?
W twoim cichym ogrodzie
pod pergolą z róż
tyle razy cieszyliśmy się
wiosennym nastrojem.
Że wiosna minęła?
nawet lato, cóż?
Jesień już właśnie wkracza
lecz jakby z mozołem.
Nie chcesz nic pamiętać.
Nie chcesz już się trudzić.
Każdy własne kowadło -
niech swe życie kuje.
Lepsze szybkie rozstanie,
po co licho budzić.
Niech babie lato
wspomnienia zasnuje...
© el.żukrowska 13.września 2012.
Zdjęcie z internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz