ZATĘSKNIŁAM
Nie pamiętam jak to było! Nie pamiętam!
Gdzieś jak kaskadą śmiech twój płynął
I co się wtedy jeszcze wydarzyło...?
Coś ważnego bardzo... Nie pamiętam...
Nie odróżniam już co dobre a co grzech...
Przecież tu gdzieś szczęście nam pachniało!
Gdzie jest wina i czy kara...albo pech?
A tych zależności jakby trochę mało...
Pogubiłam się kochany... I jest finał...
Jakby się to moje życie rozwarstwiło.
Tu jedna nitka, a tam całkiem krzywa linia
Lecz miłości dla mnie nie starczyło...
Uciekłam - by cię nie słyszeć, ani nie oglądać...
Nawet numer komórki zmieniłam.
Dość wspólnych świtów, szalonych pożądań.
Dość!... I tak beznadziejnie znów zatęskniłam...
© e.żukrowska 10.września 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.
Przekroczone 26.000 wejść na bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz