Patrząc na telefon - © Elżbieta Żukrowska
Dlaczego milczysz, mój kochany? Co cię teraz ziębi?
Dzień za dniem, dzień za dniem ginie w mroku.
Aż serce chce płakać i woła gdzieś z głębi.
Wiem, a w zasadzie domyślam - dalej ani kroku...
Skoro tak - to trudno. Tu słońce zachodzi.
Milczysz dalej... ja wiem - bez powrotu, kochany.
Choć było nam tak dobrze - teraz tylko zwodzisz...
Zapragnąłeś nowej kobiety i głębokiej zmiany.
Nie, nie połykam łez i nie stoję w oknie.
W książce o miłości dziewczyna jest silna.
Nie rzuci się w inne ramiona. I nie rzuci z mostu.
Obiecała sobie, że tę rundę wygra.
Choszczno, 28.10. 2020 r.
fot. Desertroze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz