wtorek, 28 czerwca 2022
BALLADA O WIATERKU
ballada o wiaterku - © Elżbieta Żukrowska
wspinasz się po promieniu słońca
i czeszesz mu włosy
rozrzucasz drobne cienie
po żółknącej trawie
na czubku topoli wrona krzyczy ostro
ale już jej dziobek
balsamem smarujesz
na dachu zapomnianej starej kamienicy
gdzie już dach zapadły
w środku nietoperze
zaglądasz w zakamarki
by przestraszyć myszy
szmerem jak westchnienie
odrzwia polerujesz
jesteś anielskim wiatrem
strąconym w niełaskę
za swą leniwość powolność zadumę
nie przyciągasz chmurek
a podglądasz kraskę
która na gałęzi czasem pofigluje
hej wietrzyku leniuszku
nie zasypiaj w krzewach
tu każda roślina deszczu potrzebuje
obudź się do pracy i przydmuchaj chmury
niech zroszą suchą ziemię
i zieleń obfita niech króluje
Choszczno, 28.06.2022 r.
fot. własne
sobota, 25 czerwca 2022
LETNIE PRAGNIENIA
Letnie pragnienia - © Elżbieta Żukrowska
Lato się roziskrzyło, rozlało słońcem i upałem,
uskrzydlone wiosenną miłością jak wino ją piło,
nie dawało zapomnieć uczuć w noc Kupały,
oplatało nadzieją, w marzenia wabiło!
Długi dzień, krótka noc, zakochani szepczą
albo się całują bez tchu i pamięci.
Mogą się schować za krzaczkami róż
lub zwyczajnie usiąść, gdy ławeczka nęci.
Usta dziewczyny dziś słodsze niż miód,
ramiona chłopca dostatecznie silne,
gotowe unieść w spływający chłód
stromiznę piersi kusząco odkrytej.
Nie, to nie chłód, a tylko złudzenie,
gdy ślad wilgotnego pocałunku pełznie,
znacząc linie na skórze i budząc pragnienie,
jeszcze skrywane wstydliwie, a już oczywiste.
Choszczno, 24.06.2022 r.
fot. własne
środa, 22 czerwca 2022
SENNIE POD GRUSZĄ
Sennie pod gruszą - © Elżbieta Żukrowska
Wiersze zgubione w zieleni od wczoraj,
granie owadów z lekka pieści uszy,
czas rozmieniony na drobne, a może
rozmyślnie pozwolił na drobne się skruszyć.
Myśli leniwe, nieważne, zmęczone upałem,
jakby przymglone, posypane talkiem,
to co istotne też jest zapomniane,
a te wczorajsze stały się obłokiem.
Jeszcze śpiew ptaków budzi i porusza,
a zapach jaśminu i akacji wyblakł,
cień daje stara, na wpół sucha grusza,
w nim odpoczynek przed następnym startem.
Lecz gdzie się śpieszyć, skoro dzień omdlewa,
zmęczone słońce przygasza promienie,
tylko jaskółki, łapiąc pożywienie,
krzyczą z wysoka frunąc bez wytchnienia.
Dzbanek herbaty przyprawiony miętą,
a w niej brzęczące małe kostki lodu,
dla podniebienia są słodką przynętą
- miło tak siedzieć pośrodku ogrodu.
fot. własne
środa, 15 czerwca 2022
KADR ZA KADREM...
Kadr za kadrem... - © Elżbieta Żukrowska
Kadr za kadrem - twoje życie,
każdy dzień to inna piosenka.
Pytasz się lustra, a twoje odbicie
przybiera postać, która jest w pretensjach...
I chociaż szepczesz sama do siebie,
że już nie pora, czas świetności minął,
to trudno zapomnieć o czasie młodości,
chciałabyś nadal być tamtą dziewczyną...
Nosić różowe sukienki w kwiatuszki
tam mieć falbankę,tu kieszoneczkę,
wplatać we włosy skromne niezabudki,
beztrosko śpiewać bajkę-pioseneczkę...
Albo wędrować do kina, kawiarni,
mieć modną fryzurę, wysokie obcasy,
patrzeć na chłopców z góry, jak przez chmurę,
i butnie mówić - dzisiaj nie mam czasu!
Gdzie tamte lata i piękna dziewczyna?
Czemuż są teraz przygarbione plecy?
Och, zegarów przecież nikt już nie powstrzyma.
Szurasz nogami, a czas szybko leci...
Choszczno, 15.06.2022 r.
fot. własne
sobota, 11 czerwca 2022
CZEKANIE
Czekanie - © Elżbieta Żukrowska
Lśni się w słońcu na wysokim niebie
srebrny samolot - już uwozi ciebie
w nowe dla mnie strony jeszcze nie odkryte
a już smutku pełne w mrok tęsknoty skryte
Ile dni bez ciebie ile smutnych godzin
ile nadziei która w samotności brodzi
ile myśli zszarpanych łez zgubionych w trawie
ile rąk rozedrganych czekania na magię
Wszystko daremne gdy w samotnej chwili
ty swoim uśmiechem życia nie umilisz
nie spojrzysz w oczy nie szepniesz z zachwytem
że tylko ja dla ciebie - reszta nędznym bytem
Choszczno, 11.06.2022 r.
fot. własne
środa, 8 czerwca 2022
W SAMO POŁUDNIE
W samo południe - © Elżbieta Żukrowska
Milkną ptaki gdy w południe skwar doskwiera
suche dziobki są otwarte dla ochłody
lecz na szczęście całkiem blisko strumyk ciurka
więc się można aż do woli napić wody
Czarne piórka rozłożone jak wachlarzyk
a słoneczko je promyczkiem czule drapnie
cienia drzew jest tu bogato niczym marzeń
więc wytchnienia i spokoju nie zabraknie
Czasem ptaszki idą ścieżką na piechotę
tutaj mrówka a tam chrząszczyk na obiadek
cóż poradzić mogą biedne na duchotę
kiedy głód im każe szukać młodych trawek
A tu nagle głośno buczy jak bombowiec
czarny trzmiel i tnie powietrze ciężko skrzydłem
tak niezwykłą ten owadzik ma urodę
przeciął ciszę niczym stolarz głośnym świdrem
I znów cisza choć wiaterek pieści liście
z nieba płynie wciąż gorący słońca płomień
czerwienieją już czereśnie oraz wiśnie
a truskawką ktoś zajada się łakomie
Choszczno, 8.06.2022 r.
fot. z internetu
wtorek, 7 czerwca 2022
MIŁOŚĆ
Miłość - © Elżbieta Żukrowska
Miłość przychodzi niespodzianie
najpierw głęboko patrzy w oczy
od razu szepcze "me kochanie"
w ten sposób z miejsca zauroczy
Miłość to słodki zapach róży
albo czerwony kolor maków
dotyk nadziei która wywróży
a masz ją pić jak smaczny napój
Miłość to smak znany z dzieciństwa
rozkosz co w cień cisnęła smutki
to droga prosto do zwycięstwa
i do złączenia dwojga ludzi
Choszczno, 7.06.2022 r.
fot. własne
NA DZIAŁCE
Na działce - © Elżbieta Żukrowska
Jeszcze wiosna, jeszcze zieleń cieszy oczy,
a owadów rój wesołe piosnki śpiewa
i jaskółki tną jak czarne błyskawice
roziskrzony słońcem jasny błękit nieba.
Tam kwiatuszek, co żółciutkie ma serduszko,
promieniste barwy mak polny rozsiewa,
w cieniu przysnął duży ślimak, to winniczek,
a motyli ruch już przyozdabia niskie drzewa.
Siąść pod gruszą, gdzie niebiański mieszka spokój,
wtopić się w słodkie zapachy i obrazy,
wszystko to tak miłe sercu, miłe oku,
tam rozkosznie, trochę sennie, można marzyć.
Choszczno, 7.06. 2022 r.
fot. wlasne
sobota, 4 czerwca 2022
GDY DESZCZ UDAJE, ŻE PADA
Gdy deszcz udaje, że pada - © Elżbieta Żukrowska
Chowam twarz w mokrym bukieciku polnych kwiatów,
a pod nogami wysoka trawa. Deszcz - chce padać i się ociąga.
Ledwie kropi, powiedzmy, że lekko do roślinek gada.
Radosne, wiosenne krople wody grają w ping-ponga
na czarnym parasolu, co chce od wody zalśnić.
Śmieje się do chmur, przywołuje leniwy wiatr.
Wiosna chce spać? Przecież już rozkwitły akacje
i sieją białym obłokiem pachnący, zniewalający czad.
W długie, rozpuszczone warkocze wierzby płaczącej
chcą się wplątać gołębie. Wciąż gruchają miłośnie.
Zielony listek trawy pręży się, pomagając biedronce
w drodze na jego czubek. A ty na tym deszczu rośniesz.
I tańczysz odnalazłszy stary, zapomniany rytm młodości.
Wrócimy, a ja posmaruję ci kromkę chleba masłem.
Będziemy wspominać płoche, dziecięce lata
i wyjadać dżem truskawkowy wprost z rondelka!
Choszczno, 2.06.2022 r.
Zdjęcie własne
Etykiety:
przyroda,
refleksyjny,
wiersze do przyjaciół
Subskrybuj:
Posty (Atom)