poniedziałek, 31 maja 2021
WSPOMNIENIA
Wspomnienia - © Elżbieta Żukrowska
Zamknięte oczy gardzą światłem,
a otwierają się na duszę,
w niej brzmi Sonata Księżycowa
lub walc, ten stary - zawsze kusi!
Dusza by chciała być w rozkwicie,
wspomina barwną, strojną młodość,
gdy miłość rozświetlała życie,
czasem trwał wyścig za przygodą.
Aż zatrzymały się wspomnienia,
nogom brak siły do wędrówki.
Wygodny fotel wszystko zmienia,
a dobra pamięć wskrzesza duchy.
Znów na balowej sali tańce,
zniewalające piękno sukien,
a oczy dziewcząt...? Są nieśmiałe,
za to wpadają prosto w duszę...
I ci panowie odmienieni,
świeża biel koszul aż oślepia!
Zapachy, chusteczki w kieszeni,
a nogi nie chcą dłużej czekać...
Choszczno, 23.05.2021 r.
fot. internet
środa, 26 maja 2021
MOJE BUTKI
Moje butki - © Elżbieta Żukrowska
Pora kupić sobie czerwone buty,
a w zasadzie ciepłe botki na zimę.
Przygotuję się tak z wyprzedzeniem,
bo mrozy mnie wszak nie ominą.
A w marcu lub może w kwietniu
poszukam lekkich niebieskich bucików.
Takich jak chabry, albo niebo wiosną.
I będę zadawać szyku.
Następnie kupię sobie sandałki
z mnóstwem srebrzystych pasków,
lekkich, prawie bez wagi.
Lecz może nasypać się pisaku.
Zatem na plażę pójdę boso,
by pod stopami czuć mocno słońce,
które ten piasek nagrzało
specjalnie dla mnie - i jest gorący!
Jesień to pora na półbuty,
ale koniecznie wesołe!
Nie cierpię czarnych i brązowych,
tylko czy znajdę dość kolorowe?
Prawda - będą deszcze. więc do moich butków
dołożę jeszcze głębokie kalosze,
tak na wszelki wypadek (na grzyby?),
a w domu - w domu to noszę bambosze.
Choszczno, 19.05.2021 r.
fot. z internetu
wtorek, 25 maja 2021
KIEDYŚ
Kiedyś - © Elżbieta Żukrowska
Lepiej się nie oglądać, a wędrować w przyszłość.
Ale tak wiele wspomnień przychodzi do oczu!
Pamiętasz kompot z jabłek? Zapach konfitury?
I gałęzie śliwy ugięte ciężarem owoców...
Tak wiele z dawnych rzeczy dziś już nie istnieje!
Na przykład listy pisane całymi nocami.
Ognisko i gitara, latawce na niebie,
przydomowe ogródki zasłane kwiatami.
Dawniej życie płynęło wśród przyjaciół i dźwięków,
wieczorne śpiewy wspominam z nostalgią...
A teraz smartfon w ręku - to on jest pupilkiem.
Z młodych nikt już nie umie oczarować magią.
Kiedyś... Wspomnienia snuli nam rodziciele.
Dziadkowie wiedli długie, barwne opowieści.
Dziś mały telefonik jest za bożków wiele
i on najważniejsze wydobywa treści...
Choszczno, 24.05.2021 r.
fot. własne
poniedziałek, 24 maja 2021
CZEKANIE
Czekanie - © Elżbieta Żukrowska
Dawno się z tobą nie widziałam.
Ciągle po tysiąc przeszkód na drodze.
A to chora mama, a to ta pandemia.
Tyle rzeczy ważniejszych! I bark czułych objęć.
Tylko mały ekranik jest by popatrzeć w oczy,
wymienić uśmiechy, zapewnić, że kocham.
Lecz nie ma najważniejszego i życie się toczy
bez codziennych przytuleń, bez głowy w obłokach...
Jak można żyć bez marzeń? Tonąć w powszedniości?
Na szczęście zmęczone ciało usypia wręcz w biegu,
już bez książki, bez myśli i bez zawiłości
poezji rozwianej. Na szczęście bez gniewu.
Wiem, że to się skończy. Może już za miesiąc.
I koniec rozłąki - tak nadzieję ślemy,
nie tylko na dzisiaj, ale "po wiek wieków".
bo przecież bez siebie istnieć nie możemy.
Choszczno, 23.05.2021 r.
fot. własne
niedziela, 23 maja 2021
I NIC, NIC, NIC!
I nic, nic, nic! - © Elżbieta Żukrowska
Wczorajsze zdjęcie. Takie nic - tylko namiastka.
Żal, tęsknota i miłość zmieszane porządnie.
Chciałabym cię spotkać, w twych ramionach zasnąć.
Ale na razie tylko marzę nieprzytomnie.
Łzy... Na szczęście ty ich nie zobaczysz.
Moczą twarz i wsiąkają w chusteczkę, poduszkę.
Rankiem spotykam w lustrze obrzmiałą twarz.
A oczy bez ciebie są zwyczajnie puste.
Tęsknota bywa wręcz nie do wytrzymania.
Zegary stanęły - od miesiąca czas trwa w zawieszeniu.
Nie ma cię tak boleśnie, choć bardzo się staram
zająć pracą, czymkolwiek lub schować się w cieniu.
Głupie serce się szarpie, wyrywa do ciebie,
nic nie można zrobić, niczym ulżyć sobie.
Nie chcę patrzeć w przeszłość, ratować wspomnieniem,
ale i wybiec w przyszłość dzisiaj też nie mogę.
Choszczno,22.05.2021 r.
fot. Pixabay
sobota, 22 maja 2021
WSPÓŁCZEŚNI GLOBTROTERZY
Współcześni globtroterzy - © Elżbieta Żukrowska
Synowie Krysi w Anglii siedzą,
zaś córka Irlandię wybrała.
Antka rodzina do Hiszpanii,
choć przecież tam bieda jest nie mała.
Danusi córka (stomatolog)
przez Bałtyk do Szwedów uciekła.
I bardzo dobrze sobie radzi,
a nawet Szweda już urzekła...
Dzieci Janeczki i Henryka
jakoś się w Peru zapatrzyli.
Archeolodzy z nich, nie dziwne,
że w tamte strony uderzyli.
A w Niemczech to ogromna grupa,
Grzesiek, Aniela, syn Wojtasa,
Gdzieś na budowie z nimi Gruszka,
za którym wzdycha nasza Kasia...
Gdzie się obrócić - wciąż na Zachód
jadą, bo sprawne ręce mają.
I głowy też nie od parady,
wszyscy po studiach wybywają.
W kraju zostają nieporadni,
co to do trzech im trudno zliczyć.
I też budują - metro, stadion,
komuś chałupę lub kurniczek.
I wyludnione domy we wsiach,
w miastach młodzieży też niewiele.
Jeszcze im puby pozamykali.
Siłownie. Zakaz domówek. Smutne dzieje...
Choszczno, 19.05.2021 r.
fot. Pixabay
piątek, 21 maja 2021
WIDZĘ, JAK SZYBKO ODCHODZISZ
Widzę, jak szybko odchodzisz - © Elżbieta Żukrowska
Jeszcze esemes i słówko na Messengerze,
lecz coraz krócej, nie w porę, nieszczerze.
Twe zapewnienia brzmią fałszywie.
Aż pianę ścielą na szarej drodze.
Więc nie dzwoń. I nie pisz mój były miły.
Bo ja już więcej nie odbiorę.
Twoje wyznania śmieszne, puste,
nie ma miłości, śladu uczucia,
ale mnie trzymasz jak na smyczy.
Czyżbyś miał zamiar jeszcze wrócić?
Daremny trud, próżny wysiłek
- do mnie się więcej nie przytulisz.
Nie będę twoją zapchaj dziurą.
Mam swoją godność. Życie przemija.
Singielką być - lecz nie ponurą,
w tym może nawet stać siła.
Zamykam oczy, gładzę szyję,
lecz ledwie spojrzę w światło lustra,
myśl mi przychodzi, taka zwykła:
wspaniale, że radośnie żyję!
Choszczno, 19.05.2021 r.
fot. własne
czwartek, 20 maja 2021
POWRÓT
Powrót - © Elżbieta Żukrowska
Miłość otwiera serca, a zamyka oczy.
I tłoczą się w szeregu srebrem tkane myśli.
Czasem słowo wypryśnie jak złoty wąż nocy
i gwiazda urokliwie swoim pyłem błyśnie.
Ty grasz nowe melodie, tworzysz bez wytchnienia
muzykę, którą tylko we wnętrzu swym słyszysz.
I już nie do oddania, bo senne marzenia
południowy wiatr słodkim powiewem kołysze.
Czekasz na powrót, skoro dzwon pęknięty
spiżem nie wybrzmi, zaledwie jutrzenka.
Ten powrót wytęskniony nocą mi się wyśnił
i dalej brzmi w uszach radości piosenka.
Wreszcie przyszedł moment, że ręce na szyję!
Że są przytulenia, drżące pocałunki.
Nasze najpiękniejsze, najgorętsze chwile!
I radość z powrotu, i koniec udręki.
Choszczno, 18.05.2021 r.
fot. Pixabay
środa, 19 maja 2021
NASTAŁA PUSTYNIA
Lato się skończyło i skończył się romans.
Białe pajęczyny oplatały nawłoć.
Ale jakbym tego nie była świadoma,
bo zakręciłeś w głowie i wszystko przybladło.
Zostało w pamięci białe prześcieradło,
zmięta pościel rankiem, wygasłe ognisko.
Nikt już nie przytulał, zmęczenie się wkradło,
jakiś wielki smutek zakończył "igrzyska".
I nie ma romansu. Puste kąpielisko.
Jak wzruszenie ramion wszystko jest nieważne.
Nawet to, że byliśmy szczęśliwi, radośni.
Uczucie zamarło, a z nim tyle marzeń...
I młodość skończona. Losu smutny dowcip.
Oddalasz się, odchodzisz... Bo jesteśmy obcy.
Światła w cudzych oknach, drażniące zapachy.
Mój były kochanku - już tu nie zagościsz.
Romans trwał zbyt krótko - pozostały strachy,
choć udomowione, wciśnięte pod dachy.
Taki żal, taki smutek! A jednak pustynia.
dwoje razem i koniec. Już żadnego nie ma...
Choszczno, 18.05.2021 r.
fot. własne
wtorek, 18 maja 2021
ZA CHWILĘ
Za chwilę - © Elżbieta Żukrowska
Moje myśli daremnie oczekują słońca.
Czas ciągle jest wzburzony, szarpany wiatrami.
Dlatego nie popłynę do ciebie roztrącać
zgromadzonych smutków, splątanych ze snami.
Jeśli mi się uda myśli ubrać w słowa,
jeśli wybrzmi nadzieja ukryta głęboko,
otworzą się drogi na skróty, na przełaj
i znów czar miłości rozświetli nam oko.
Choszczno, 15.05.2021 r.
fot. Elegant Fotografy
poniedziałek, 17 maja 2021
WIOSNA Z KUKUŁKĄ
Wiosna z kukułką - © Elżbieta Żukrowska
Dziś mnie zazulka obkukała
i już nie warto puszczać totka -
w kieszeni kasa nie została,
więc dalej muszę być "sierotką".
Lecz po co pieniądz? - to problemy!
Trzeba go chronić przed złodziejem.
Nawet i z konta ograbionym
można być szybko. Internetowi "czarodzieje"!
Nie ma pieniędzy - brak kłopotów.
Ważne, aby na chleb starczyło.
Może na chlebek z masłem, szynką,
wtedy też smacznie by się żyło.
W zasadzie to nie koniec troski,
bo do radości trzeba wina.
I jeszcze kwiatów. I miłości.
A może jeszcze być dziewczyna...
Tu wyliczanka zakończona.
Kukułka dalej sobie kuka.
A ja z kieliszkiem wina w dłoniach
chłopaka sobie wiosną szukam.
Choszczno, 17.05.2021 r.
fot. Pixabay
niedziela, 16 maja 2021
PROSIŁEŚ
Prosiłeś... - © Elżbieta Żukrowska
Prosiłeś, abym poczekała.
Wróżyłam najpierw z kart i fusów.
Pewna, że wrócisz - wiernie trwałam,
nawet gdy nie czytałam plusów.
Obiecałeś, że świat się otworzy,
bo obrączki są oblane światłem.
Obiecałeś.
A ja ciągle wierzę.
Nawet gdy inni tak jak wrony kraczą.
I gdy rodzina twierdzi coś przeciwnego.
Dla nich zagasła iskierka nadziei.
A ja czekaniem chronię cię od złego,
moją miłością z tobą się dzielę.
Tęsknota zbyt znajoma, ale ją wytrzymam,
bo czuję w sobie bicie twego serca.
Inni nie wiedzą. Ale ja rozumiem -
ten rytm jest zgodny z moim
i to mi wystarcza.
Czekam, jak prosiłeś. Nie wysyłam listów.
Nie denerwuję ciebie daremnymi łzami.
Ty tego czekania bardzo potrzebujesz,
posyłam ci dobre myśli, miękkie jak aksamit.
Nasz czas dopiero przyjdzie, pokonasz trudności,
przyniesiesz pełne oczy miłości, zachwytu.
Skończą się tęsknoty, puste dni żałości,
a nasze emocje wtedy sięgną szczytów.
Spokojnie czekam.
Czekam i nie piję wina za twą duszę,
nie szukam białych kwiatów
ani zdobnych świeczek.
Czekam, bo czekanie ta miłość wymusza,
jest teraz jak ratunek pośród niebezpieczeństw.
Czekam, kochany, tak jak obiecałam,
a myśl o tobie już mnie uspokaja.
Choszczno, 16.05.2021 r.
zdjęcie własne
BYŁO - MINĘŁO
Było - minęło - © Elżbieta Żukrowska
Już nie zapraszasz go do środka.
Zranił, był przykry, opryskliwy.
Masz swoją godność. Tyle spotkań,
aż rozpoznałaś nie-wrażliwość.
I siedzisz teraz marszcząc czoło.
Nie masz co robić z wolnym czasem.
Nic cię nie nęci. Pub nie woła,
a przyjaciółki są 'za lasem'.
Nie będziesz się spowiadać z myśli,
z tęsknot stojących w długim rzędzie.
Musisz tę miłość szybko strawić
i szukać innej. A nie jęczeć.
Mówi się 'widziały gały',
ale on swój charakter skrywał.
I nie poznałaś, że człek mały,
że to dla ciebie nie ideał.
Ból duszy minie, żal ukoisz,
z czasem powróci serca spokój.
Lecz to jemu właśnie nie rozkażesz -
zapomnij, szybko się odkochaj.
Choszczno, 16.05.2021 r.
fot. ze strony Light-and-shadows
środa, 12 maja 2021
NIE BĘDĘ SOBĄ
Nie będę sobą - © Elżbieta Żukrowska
Chciałabym być, ale nie będę.
Świat tak się zmienił...
Dziś nie wiem już, jak to być sobą.
W banku, na poczcie, w sklepie -
nie widać ludzi zza maseczek.
Nie będę sobą.
Jak inni wejdę z koszykiem
lub na straganie kupię pęczek lubczyku.
Ugotuję rosół.
Ale już nie będę sobą.
Nie pamiętam, jaka byłam przed rokiem.
Tak jak tysiące innych
będę wędrować ulicami,
nie poznając większości znajomych.
Nie zatrzymując się na pogaduchy.
Nie poczekam na sąsiada.
Może usiądę na ławce
i ukradkiem uchylę nieco maseczkę -
duszę się.
Nie będę sobą. Już nigdy,.
Z trudem łapię powietrze.
Jamnik na krzywych nóżkach przystaje przede mną.
Dwa gołębie złoszczą się i uderzają skrzydełkami.
Samochody na jezdniach warczą gniewnie i głośno.
Choszczno, 12.05,.2021 r.
fot. Łukasz Żukrowski
poniedziałek, 10 maja 2021
ZIELONA, UKWIECONA, KOCHANA!
Zielona, ukwiecona, kochana! - © Elżbieta Żukrowska
Nie zrywaj maków, bo szybko zwiędną,
tylko na polu są tak urocze
i przyciągają masę owadów,
a kolor czerwony łaskocze oczy.
Wiatr, tak łagodny, kołysze łanem,
często zabuczy trzmiel, cieniej pszczoła,
klekocze bocian nad żabim stawem,
skowronek z góry do lubej woła.
Po dniach słonecznych przychodzą deszcze,
ale rośliny do nich wzdychają,
spryskane wodą rosną szybciej jeszcze,
później od kwiatów aż się uginają.
Pora zielona przetykana kwiatem,
z muzyką tysięcy maleńkich owadów,
ze słońcem jasnym i radosnym światem.
I z nami pośród ukwieconych sadów.
Choszczno, 2.05.2021 r.
fot. Elegant Fotografy
poniedziałek, 3 maja 2021
WIOSNA SZALONA
Wiosna szalona - © Elżbieta Żukrowska
Wiosna szalona, bzami rozkwiecona,
biała od zawilców i skrytych konwalii,
pachnąca deszczem, trawą i ziołami,
raz jasna, raz smutna lub zasnuta mgłami.
Bratki już kwitną - wielobarwnym okiem
śledzą wróble i jaskółki w ich locie nad blokiem,
same w skrzynkach balkonowych cichutkie,
rozmarzone, trochę senne, ładniutkie.
Gołębie gruchają niemal bez wytchnienia,
zbierają okruchy nie bacząc, że chemia.
W zasadzie i chemia, i sól, które im szkodzą,
lecz nikt tu pszenicy nie rzuca przez okno.
Wiosna szalona, zielona i strojna,
przepiękna w urodzie, czasami wytworna...
A nade wszystko tak bardzo czekana!
Jest wreszcie! Przyszła! Nasza wiosna-szaman!
Choszczno, 30 04.2021 r.
fot. Pixabay