sobota, 25 maja 2019

DESZCZOWY WIERSZYK




Deszczowy wierszyk

Czemu padasz deszczu,
czemu wodą chluszczesz,
po niebie wciąż pełzną
ciemne chmur poduszki.

Wiatr wyciska wilgoć
nie dbając o ludzi,
byle więcej wody
- tak właśnie się trudzi.

Wsiąka wszystko w rolę,
gdzie ozimin pąki,
gdzie kwitnący rzepak
lub zielona ruń łąki.

Zmarły zając czeka
w swej norce cichutko,
jutro wyjrzy słońce
i będzie cieplutko.

Niech teraz przestanie
siąpić deszczem z nieba,
bo choć deszcz potrzebny
- to słońca też trzeba.

© Elżbieta Żukrowska 21.05.2019 r.
fot. Casa rosa

niedziela, 19 maja 2019

TAK NIEDAWNO BYŁ NASZ MAJ...




Tak niedawno był nasz maj...

Przecież na pamięć znam swój pesel
i dobrze wiem, że już mam z górki,
że to ostatni dzwonek dla mnie
zakleić życia nędzne dziurki.

Nic nie odkładać gdzieś "do jutra",
gdyż jutra może wcale nie być...,
odrzucić precz zerkanie w lustra,
nad czymś daremnie się nie biedzić.

Zaprosić bliskich na imprezkę,
bodaj na popołudnie z grillem,
niech się nam też zakręci łezka,
gdy wspomnieniami czas umilę.

A gdy pogoda będzie służyć -
jeszcze na spacer pod kasztany,
kwitną jak w czasie naszych matur,
gdy miłość chciała nas omamić...

Każdy z nas wybrał swoją drogę,
złą, dobrą - wtedy nie wiedziałam,
a życie niby wystrzał z bata -
i płynie z górki żalu fala...

© Elżbieta Żukrowska 19.05.2019 r.
fot. z internetu

czwartek, 16 maja 2019

NIC CI NIE POWIEM...



Nic ci nie powiem...

Nic ci nie powiem, mój kochany,
szepty ukradnie wiatr szalony,
ty znowu wstaniesz niewyspany,
nie chcesz przytulać się do żony...

Nic nie wyjaśnię, nie obiecam,
powiodę myśli do młodości.
Cóż? -  tęsknię nadal za tym czasem,
gdy blask uczucia u nas gościł...

Przewrócę kilka kart w albumie,
wszystkie te zdjęcia znam na pamięć.
Stare melodie nadal umiem,
lecz już nie śpiewam, me kochanie.

Nie ma powrotów ni pogoni.
Czas się nie cofnie, jest w galopie!
Już nie ma rozpędzonych koni...
Została garstka niepowodzeń.

© Elżbieta Żukrowska 16.05.2019 r.
fot. Polskie Radio Koszalin

wtorek, 14 maja 2019

CZY NA PEWNO...




Czy na pewno...

Czy na pewno jest maj?
Czy bzy już zakwitły?
Czy wśród pluchy i burz
można nie być tak smutnym?
Czy wśród deszczu i mgły
można się nie zakochać?
Czy czekając na list
można dzisiaj nie szlochać?

Już dobrze, już wiatr przegnał chmury,
odsłonił błękit wysoki.
List pewnie się gdzieś zagubił,
łza nich nie błyszczy w oku,
bo może będzie spotkanie,
może cudowne ramiona...
może o tej miłości
spotkanie cię tu przekona...

© Elżbieta Żukrowska 14.05.2018 r.
fot, z internetu