piątek, 30 czerwca 2017

UTOPIĆ W ŁYŻCE WODY




Utopić w łyżce wody

Podłość... Umie poszarpać dodatkowo nerwy
i ta niepewność chwili, godziny, miesiąca,
gdy nadzieja oślepnie lub myli bez przerwy,
gdy już wir denerwuje, spokojność utrąca.

Głowa często dokucza dzień w dzień, natarczywie,
ręce zaciskają się czemuś na poręczy,
a i komuś się zdaje, że życie leniwie...
Ono jak górski potok oszalały pędzi!

Źle i ciągle źle! Czasem - także nieuczciwie.
Próbuję żyć normalnie, wyprostować plecy,
popatrzeć prawdzie w oczy. Przy tym nie osiwieć!
Czy to ważne, że sposób ten nic a nic nie wyleczy?

Mam zaniechać wysiłku dźwigania z upadku?
Mam dać swoją zgodę na podduszenie walcem?
O, nie! Jeszcze próbuję sil jak z gagatkiem.
Nic innego nie mogę - za kark winowajcę!

© Elżbieta Żukrowska
fot. Pixabay

28.06.2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz