Do Syna
Wśród wahań i westchnień
- prowadź mimo wszystko -
nie każąc wybierać,
w którą stronę dalej.
Mam zbyt poranione
skrzydła moich myśli,
marzeń, pragnień i wyobrażeń...
Prowadź do oazy,
bym po długim życiu
zaznała spokoju, ciszy, odpoczynku.
Bym mogła powiedzieć
"Ukochany Synku,
dziękuję ci za taką,
już bezpieczną, jesień."
© Elżbieta Żukrowska
fot. Desert rose
1.06.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz