poniedziałek, 29 września 2014

772//14. POEZJA ZARZUCIŁA SIEĆ




POEZJA ZARZUCIŁA SIEĆ

A słowa płyną, płyną, płyną...
Poezja zarzuciła sieć.
Wpadłaś, nie możesz się wywinąć... 
Teraz już zawsze musisz ... "pleść"!

Czasem rozpłaczą się skrzypeczki,
bo odnalazły smutki gdzieś...
Nokturny płyną zaś z pianina,
opowiadają wiersza treść.

Pociągi mkną po srebrnych szynach,
pajączek wolno nitkę tka.
Muszą się w szybkim pędzie minąć
- lecz komu bardziej szkoda dnia?

A słowa płyną, płyną, płyną...
Będzie poemat, sonet, fraszka.
Kto to przeczyta? Z jaką miną?
Poezja, a jakby... igraszka.

© Elżbieta Żukrowska 29.09.2014.
Fot. z internetu

771//14. JESIENNE ŻYCZENIA




JESIENNE ŻYCZENIA

Już jesień... drobnym kroczkiem...
W parku złota, karminowa!
Może szczęście ci przyniesie?
Niech pod płaszczem go nie chowa!

Niech na twój podołek sypnie 
grad jantaru w barwach miodu, 
w każdej grudce oczko szczęścia 
z życzeniami - bądź wciąż młoda!

© Elżbieta Żukrowska 29.09.2014.
Fot. z internetu

770//14. SPOJRZENIE W GŁĄB JESIENI



SPOJRZENIE W GŁĄB JESIENI

Dziś przemoczone wszystkie kwiaty,
wiatr z lekka wieje, krople strąca.
Lecz to październik - wkracza jesień,
drżą nawet długie uszy zająca.

Szarość się wkradła niespodzianie.
Tylko gdzieniegdzie kwiatu płatki.
A wszystko jakieś... zabiedzone.
Zrywa kalendarz czasu kartki.

Słota rozmyła złote pożary.
Znikły bukiety z klonów i buków.
Szarak pod miedzą się przyczaił
i nie wystawia na deszcz słuchów.

© Elżbieta Żukrowska 29.09.2014.
Fot. Carllo Terro

niedziela, 28 września 2014

769//14. JESIENNE SZEPTANIE



JESIENNE SZEPTANIE

Parasole, drobne ślady,
twarz wilgocią wygładzona...
Spacer ze smutku podkładem, 
mało uczuć, utulenia... 
Deszcz... 

Liście miękko pod nogami, 
pachną tak bardzo jesiennie... 
Może jednak podasz ramię? 
I na spacer mnie zabierzesz?
Wiatr...

Po cóż masz samotnie zwiedzać 
te alejki dobrze znane... 
Lepiej ze mną... więc kochany 
może podaj mi swe ramię... 
Chodź...

Przytulę pod parasolem, 
będę tobie cicho szeptać 
o tym wszystkim, co wieczorem 
chciałabym wraz z tobą poznać...
Chcesz?

© Elżbieta Żukrowska 28.09.2014. 
Fot. z internetu

768//14 ZA LASAMI, ZA GÓRAMI...


ZA LASAMI, ZA GÓRAMI...

Księżyc wysrebrzył dachy i drogi,
może odnajdę domek jak z bajki... 
Gdzieś tu posiałam sporo uczucia, 
teraz pozbieram serca kawałki... 

Nie będziesz widział, kiedy tu przyszłam 
i jaką drogą w przyszłość odejdę... 
Tylko już w inną noc tak srebrzystą 
spotkasz przy domu jakieś dwa cienie... 

Popatrz uważnie, nic, że ból głowy, 
przecież sylwetki z dawna znajome... 
Sam mnie całujesz, trzymasz za ręce... 
A wszystko takie bardzo spóźnione..

© Elżbieta Żukrowska 28.09.2014.
Fot. Leszek Szczurek

767//14. JAK MIŁO, ŻE PAMIĘTASZ



JAK MIŁO, ŻE PAMIĘTASZ

Ledwie kaliny lub jarzębiny,
czasem płomienie ostrokrzewu
- a ty przynosisz - jak do dziewczyny -
miłe słodkości trochę z rozpędu.

Jesienne piękno w bukiet zebrane,
płyną życzenia, wiatr włosy głaszcze... 
Kuleczki głogu aż roześmiane.
Miło na taką wiązankę patrzeć.

© Elżbieta Żukrowska 27.09.2014. 
Fot. z internetu

sobota, 27 września 2014

Życzenia urodzinowe......... .......



Dostałam dziś takie powinszowania:


"Droga Elu, w świątecznym Dniu Twoich Urodzin

Życzę Ci miliona pełnych szczęścia godzin
I śpiewu leśnych ptaków, i zapachów wiosny,
Zawsze i wszędzie dni i nocy radosnych...
Niechaj miłość wciąż mieszka w Twego domu ciszy,
A pomyślność wszelka niech Ci towarzyszy...

Jan Buczkowski - wielbiciel Twojego talentu."


 Bardzo dziękuję drogi i zacny Poeto. 

czwartek, 25 września 2014

766//14. CZEKAM NA TWÓJ LIST




CZEKAM NA TWÓJ LIST

Pisz, kochanie, do mnie, pisz!
A czytać będę przy oknie...
To nic, że deszcz... że zimno mi...
Uczucie nie przemoknie.

Przyślij mi w liście zdjęcia kolorowe
plaż owiewanych słoną morską bryzą
i plażowiczów tłumy ciekawe,
i wydmy, które groźne sztormy gryzą.

Przyślij mi uśmiech i spojrzenie oczu,
garść klimaciku z naszej kawiarenki...
Może coś jeszcze z tamtego nastroju,
kiedy przypadkiem dotknąłeś mej ręki...

Pisz, mój kochany, czekam na twe myśli,
jak się układa tobie nowe życie?
Co się zmieniło...? Ale przede wszystkim
- czy myślisz o mnie nadal i o świcie...?

© Elżbieta Żukrowska 25.09.2014. 
Fot. z internatu. 


765//14. MIŁOŚĆ - ZARAZ, NATYCHMIAST!




MIŁOŚĆ - ZARAZ, NATYCHMIAST!

Wędrując skrajem parkowej alejki
znalazłaś rano maleńkie muszelki...
Czy ktoś je zgubił? Być może wyrzucił?
Czekał daremnie i długo smucił...?

Lecz jeśli mądry i nie pijany
- być może poszedł zbierać kasztany....
Gdyby tak podniósł oczy z daleka...
nie trzeba dużo... ONA znów czeka...

Miłość. To ona bierze w objęcia,
nie znosi próżni, szybko się wkręca...
I jeśli tylko serce gotowe
- zaraz, natychmiast! - zawróci w głowie...

© Elżbieta Żukrowska 25.09.2014.
Fot. z internetu

środa, 24 września 2014

764//13. NIEPOTRZEBNE ZMIANY




NIEPOTRZEBNE ZMIANY
- inspiracja przyszła od Romana Rosińskiego

To nasze przemijanie i te ciągłe zmiany...
Jakieś wieczne mielizny, opary lub widma...
Niby już doświadczenie - lecz wciąż są burzany.
Pamiętasz drogę? Boisz się... bo jakaś dziwna.

Zbyt wiele niepewności, strach, żeś pokonany.
Pytam - co chcesz jeszcze - lecz brak odpowiedzi.
Półuśmiech się plącze nieszczery, skłamany.
Nie wróci minione - a w tym sedno siedzi...

Z uporem rozniecasz domowe ognisko.
Nadzieja gdzieś w głębi - przecież ciągle bliska.
Rozum przekonuje, że skończone wszystko...
... A rozpalasz tym łatwiej, że wciąż tli się iskra.

© Elżbieta Żukrowska 23.09.2014.
Fot. Roman Rosiński

763//14. WRZOSAMI JESIEŃ PACHNIE



WRZOSAMI JESIEŃ PACHNIE  
- dedykowany Urszulce Tyszler

Nie smuć się, nie płacz, kochanie moje,
za latem, za wyjazdami...
Będą następne wiosny i lata,
i... młodzi zakochani.

A my - dwie babcie na ławeczce
- będziemy sobie pogadywać,
dziećmi, wnukami bardzo chwalić,
miniony czas rozpamiętywać....

© Elżbieta Żukrowska 24.09.2014.
Fot. z internetu

762//14. GDY SPÓŹNIA SIĘ ŚWIT



GDY SPÓŹNIA SIĘ ŚWIT

Ktoś potworzył wśród bezdroży
jakieś szlaki zagmatwane...
Jak labirynt, ścieżki w buszu,
trudne i nieokiełznane...

Zorza ranna ma przyświecać,
ale dziś się zapomniała...
Może poszła gdzieś z księżycem
lub w ślad za nim się wybrała...?

Wszystko takie tajemnicze,
gdy się wyjdzie w las za miasto...
Po co troskać się o świcie,
niechaj gwiazdy świecą jasno...

© Elżbieta Żukrowska 24.09.2014.
Fot. Marian Zaborowski

wtorek, 23 września 2014

761//14. PRZY KOMINKU JESIENIĄ




PRZY KOMINKU JESIENIĄ

Jeśli jesień -  żółte liście - i mgły płyną, ziębią, moczą...
Jest już pora na kominki, pogaduszki, nawet nocą...
Ogień tańczy, drwa przytula, tylko w oczy nie zagląda.
Wydobywa aromaty... Troszkę trudno być rozsądną.

Może ten kieliszek wina, może tylko ta herbata...
I klimacik już specjalny, a jak pięknie pachnie chata!
Drogi jeszcze są przejezdne, chociaż deszcze za oknami.
Wichry czasem się zrywają na wyścigi biec z wilkami...

Jesień coraz śmielej idzie... Skończyło się grzybobranie.
Pod bukami leżą liście - czekają na wiatru taniec.
Przemoczone już nie bardzo podrywają się do góry.
Nowy dzień też jakiś smutny - pędzą wciąż deszczowe chmury.

© Elżbieta Żukrowska 22.09.2014.
Fot. z internetu

poniedziałek, 22 września 2014

760//14. ZAMIESZANIE NA RABATKACH



ZAMIESZANIE NA RABATKACH

Świt już przywołał bukiet woni
i po kolei pieści kwiatki,
namawia, aby rozkwitały,
stroiły w suknie, tak jak maki.

Goździk brodaty rozpachniony
zapatrzył się we floksa oczy,
ale ten skromną minkę zrobił,
bo przecież mieczyk tak uroczy...

O, zamieszanie na rabatach!
Róża omdlewa mimo rosy
- jest zakochana bardzo w bratkach,
a one... wielbią smolinosy....

© Elżbieta Żukrowska 4.08.2014. 
Fot. z internetu

759//14. FLOKSY



FLOKSY

Rozkwitają wczesnym rankiem,
delikatne a wysokie
i już z pierwszym kawy dzbankiem
zaglądają wprost do okien.

Zaglądają, podglądają,
lecz co widzą - tajemnica...
W zamian zapach swój oddają
- pachnie cała okolica!

A ten zapach nadzwyczajny,
tak subtelny, miły zmysłom!
Kusi, by też do wazonu...
I w negliżu po nie wyszłam...

© Elżbieta Żukrowska 4,08.2014.
Fot. z internetu

niedziela, 21 września 2014

758//14. PATRZĄC PROSTO W OCZY



PATRZĄC PROSTO W OCZY

Jeszcze jedno spojrzenie... oby nie ostatnie...
Oczy masz niebieskie, często uśmiechnięte.
Kiedy w nie zaglądam - bywa filuternie... 
żartujesz sobie śmiało, że cię tak podglądam! 

I już przysłaniasz spojrzenie powieką.
Niebieskie światełka i tak zawsze ładne.
Nic nie szkodzi - ja tutaj poczekam.
W końcu otworzysz ślepka - aby patrzeć na mnie...

© Elżbieta Żukrowska 21.09.2014.
Fot. z internetu

757//14. PANIE - DZIĘKUJĘ


PANIE - DZIĘKUJĘ

Kiedy o poranku duszę swą otwierasz...
kiedy w rozmodleniu już rozpromieniałeś,
niczego nie żądasz, nic nie poniewierasz,
z głębi serca dziękujesz, że tyle dostałeś...

Dzień jest taki zwyczajny - praca obowiązki.
Bez chwili dla siebie, bo pierwsza rodzina.
Ale ty dziękujesz, że w tej chwili spokojnej
wystarczyło czasu, by wszystkich wspominać,

by modlitwą objąć tych, co odeszli dawniej...
Być może dziś za tobą orędują w niebie.
Panię - i znów dziękujesz, a na sercu raźniej,
bo następny dzień mija - ciągle z Panem Bogiem.

© Elżbieta Żukrowska 21.09.2014.
Fot. Kornelia Żukrowska - Kościół w Sokołach

756//14. Wiersze z serduszkiem - 25 - ZACZEKAJ, ZACZEKAJ!



Wiersze z serduszkiem - 25

ZACZEKAJ, ZACZEKAJ!

Jeszcze pamiętam chwile
pełne nadziei i westchnień.
A ty - że wszystko przemija,
że włosy całkiem siwe...
Serce wcale nie słucha!
Zwariowało!
Na nowo szybciej bije!
Przecież jest umęczone,
niech zwolni, niech odpocznie!
Nie czas nasłuchiwać słowików,
czy nawet świerszczy grania...
Jesień... Jesień w każdym kąciku
- choć wcale się na to nie godzisz.
Nie chcesz takich zakończeń...
Nie akceptujesz rozstania...

© Elżbieta Żukrowska 21.09.2014. 
Zdjęcie własne.

755//14. JESIENNY OBRAZEK



JESIENNY OBRAZEK

Jeszcze sielskie obrazy,
wspomnienia chmurki drobniutkiej,
lekkie wibracje marzeń,  
kotki na wierzbach... mięciutkie...

A tu jesień bierze w objęcia 
cały świat wokół malując, 
chylą się sady z przejęcia, 
obficie owocując.

Pola, znów zaorane, 
czekają na ruń ozimin, 
a wierzby... Jakby spłakane?
Mgły zdobią niecki dolin..

© Elżbieta Żukrowska 21.09.2014.
Fot. Mirosława Pisarkiewicz

sobota, 20 września 2014

754//14. ROZPLĄTUJĄC NIEUDANY ZWIĄZEK...




ROZPLĄTUJĄC NIEUDANY ZWIĄZEK...

Jesteś moim miłowaniem
                          kochaniem
                                tęsknotą nad ranem
Jesteś białą wstęgą przy bukiecie kwiatów
Blade róże (bo mgłami owiane)
ustępują miejsca sztywnym tatarakom...

Wykreślając słowa przemilczanej pieśni
- a miała być twoim najsłodszym wyznaniem -
robisz w węzełku miejsce jak dla kilku czereśni
Zabrakło nam czasu na lepsze poznanie

Droczyłeś się ze mną i nadal mnie zwodzisz
wątpliwości sączą się zbyt systematycznie
Jest ich coraz więcej - więc mam jedno wyjście
- wycofać się najszybciej a niedramatycznie

© Elżbieta Żukrowska 22.08.2014. 
Fot. z internetu


753//14. STĘSKNIENI FACECI



STĘSKNIENI FACECI

Stęsknieni faceci... mężczyźni poważni...
O, mój panie! - a ja ci powiem niesłychanie krótko
- nie biegnij za każdą z roziskrzonym okiem...
Sam widzisz - nie w każdym ogródku
zakwitają kwiaty przyjaźni.
Tęsknoty się toczą jak piłka po trawie
- wzbudzają w nas marzenia - często nierealne.
Lecz to nic nie szkodzi - baw się najwspanialej.
Serce twoje młode? Może tylko harde...

© Elżbieta Żukrowska 19.09.2014.
Fot. Prosty Chłopak z Politechniki

piątek, 19 września 2014

752//14. NADZIEJA MOJA




NADZIEJA MOJA

Jest bardzo miła, ciepła i łagodna.
Przytula, ogarnia, słodzi herbatę...
Wiosną zauroczeniem bywa,
piękna, rozrzutna i... samowolna...
Gorącym latem?
Miodu dużo... a miło usypiam...
I choć nie zawsze wszystko mam dane,
każdego dnia pod nogi uważam...
Na niebo w nocnej szacie też patrzę,
w gwiazdy rozsypane.
Kiedy woźnica z Wielkiego Wozu
pomacha do mnie kapeluszem,
wierzę, że coś się spełni rankiem.
I już marzenia swe rozruszam.
Ratując duszę...

© Elżbieta Żukrowska 19.09.2014. 
Fot. z internetu


751//14. SPACER W CZERWONYM PŁASZCZYKU



SPACER W CZERWONYM PŁASZCZYKU

Miły! To jest nasza jesień złota!
Pełna kolorów, westchnień i słońca;
ale już zbliża się szybko słotna...
I nie spotkasz na ścieżce zaskrońca...

Że dziś deszcz kropi? Nam nic nie szkodzi!
Założę, Miły, czerwony płaszczyk,
pójdziemy sobie pod parasolem
na mały spacer - powietrza zastrzyk.

Wspólnie zliczymy krople deszczyku,
ćwiczące werblem na niebieskiej czaszy...
Przytul mnie, Miły. I pocałuj.
Żaden deszcz dla nas już nie jest straszny.

© Elżbieta Żukrowska 19.09.2014.
Fot. Giuseppe Faraone          

czwartek, 18 września 2014

750//14. W ŚRODKU LATA



W ŚRODKU LATA

Jesteś gwałtowną burzą w środku lata,
porywasz mnie i unosisz jak drobny liść,
błyskawicami uczuć czas omiatasz,
rozpalasz wyobraźnię - płynie niczym nić.

Bywasz czasem Romeo pod balkonem,
roztańczoną myślą wpadasz mi do duszy,
grozisz falą przypływu albo sztormem,
zmieniając porządek grube mury kruszysz...

Wpadasz jak rozedrgany jasny płomień,
szeleścisz zeschłym liściem w jesiennym sadzie.
Lubisz mnie czułym otoczyć ramieniem...
Nie odchodź... Bez ciebie sobie nie poradzę...

© Elżbieta Żukrowska 17.09.2014. 
Fot. z internetu


środa, 17 września 2014

749//14. CÓŻ NAM JESIEŃ ZNACZY?


CÓŻ NAM JESIEŃ ZNACZY?

Lecz powiedz, miły, cóż nam jesień znaczy?
Mamy dość czasu, aby spacerować! 
By bez pośpiechu wędrować w głąb lasu. 
Prawda.... za starzy, aby się całować...

Aż pomyślałam, że może być miło,
gdy zapomnimy o wieku i zmarszczkach,
gdy pozwolimy sercom bić jak młodym
i rozsmakujemy się w zabawnych utarczkach... 

© Elżbieta Żukrowska 17.09.2014.
Fot. z internetu

748//14. Wiersze z serduszkiem - 24 - ZADUMANIE...


Wiersze z serduszkiem - 24

ZADUMANIE... 

Rozpoznawalne dziś
- jutro zapomniane
- ślady uczuć nieprzytomnych...
Coś zapisane na dysku pamięci.
Na zawsze, czy tylko na chwilę?
Ile dla potomnych?
Przyspiesza karuzela!

Ślady na piasku i tak woda zmyje
- nie ważne, jakie będą 
- duże czy maleńkie... 
Dziś jeszcze tu... ale jutro...? 
Jak ta chmurka biała 
- ciało i myśli odpłyną ... 
Oby z wdziękiem...

© Elżbieta Żukrowska 17.09.2014.
Fot. z internetu

wtorek, 16 września 2014

747//14. GDY LATO ODCHODZI


GDY LATO ODCHODZI
- inspirowany fotografią Mirki Pisarkiewicz

Jeszcze wiatr swoją piosenkę wygrywa...
pająk troskliwie łowi dobre myśli... 
blisko, za pięć albo tylko za dwa dni,
lato znów się przyśni... 
Znów się przyśni...

Jeszcze na drzewach moc zielonych liści,
jednak ta barwa jest jakby spłowiała,
a na spacerze  są ślady jesieni,
jest coraz śmielsza...
Za bardzo śmiała!

Wystawiam twarz na ostatnie promienie,
niech słońce wyłowi piegi na nosku,
ale jest zbyt słabe i ciągle blednie,
nie nagrzeje piasku...
Złotego piasku...

© Elżbieta Żukrowska 16.09.2014. 
Fot. Mirosława Pisarkiewicz. 

746//14. OGNIK



OGNIK

może jeśli będziesz wabił nasturcjami...
jeśli w jej włosy nasturcję powpinasz...
będzie jak taki ognik rozedrgany
może być pożar - już go nie zatrzymasz....

lecz przynieś jeszcze garść kwiatów z ogródka
niech się rozzłocą, karminem posieją...
dokładnie takim jak te jedne usta
o których myślisz już z pewną nadzieją...

© Elżbieta Żukrowska 16.09.2014. 
Fot. z internetu

poniedziałek, 15 września 2014

745//14. CZEKAM I CZEKAM




CZEKAM I CZEKAM

czekam na twe odwiedziny i podarunki
na skrzypienie furtki o sierpniowym zmroku
na bukiety kwiatów i świeże rysunki
na kilka innych "niewymownych" pokus

jeśli przypadkiem poznam twoje myśli
zachwycę się nimi, wokół zaplączę
już nigdy więcej się nie rozdzielimy
bez wspominania o kulcie obrączek

co jest ważniejsze od spojrzenia w oczy
dotyku ciepłem napełnionych dłoni
czy coś jak czułość może zauroczyć
przecież jesteśmy dla siebie stworzeni

© Elżbieta Żukrowska 28.08.2014. 
Fot. z internetu

744//14. * * * (zaklęcia szeptałeś...)



    *  *  *

zaklęcia szeptałeś
poematy wyglądały
głodnymi oczami
ręce twoje wyrwały się
spod władzy rozumu
przypadły tak gwałtownie
ledwie potwierdziłam
że jesteś kochany

© Elżbieta Żukrowska 15.09.2014.
Fot. z internetu

niedziela, 14 września 2014

743//14. Wiersze z serduszkiem - 23 - (dotknąłeś warg moich...)



Wiersze z serduszkiem - 23

dotknąłeś warg moich muśnięciem nieśmiałym
tak skromnym że moje aż się rozedrgały
z rozpaczy iż odejdziesz, odpłyniesz już znikniesz
nim miłosnym zapałem obejmiesz najszybciej
jeszcze oczy nieśmiało z hamowaną prośbą
abyś nie kończył tego co czeka na płomień
niech wreszcie powiem że to nie są baśnie
niech stanę w mocy ognia lub... natychmiast zasnę


© Elżbieta Żukrowska 14.09.20124.
Fot. z internetu

742//14. * * * (jesteś jak dzikie gęsi...)



      *   *   * 

jesteś jak dzikie gęsi
odlatujące z głośnym, pożegnalnym krzykiem
ja mam tylko ciszę, aż po zagryzienie warg do krwi
niepotrzebny poblask wspomnień
roztapia zmrożone serce
i nierówne uderzenia sączą do wnętrza nowy ból
oczy pozostają zapatrzone w niebo
nie chcę bukietów z suchych liści
skoro nie mogę mieć róż

© Elżbieta Żukrowska 14.09.2014.
Fot. z internetu

741//14. Wiersze z serduszkiem - 22 - OCZEKIWANIE



Wiersze z serduszkiem - 22

OCZEKIWANIE

Białe gołębie ciągle w locie,
jednak już listów nie przynoszą...
I jak nie poddać się tęsknocie?
I jak powiedzieć życiu "dosyć"?

Nadzieja żywo tętni w sercu,
nawet rozpala kilka myśli,
lecz nam podobno pozostało
tyle, ile się jednej nocy przyśni...

© Elżbieta Żukrowska 14.09.2014.
Fot. z internetu

sobota, 13 września 2014

740//14. * * * (Kiedy już...)




      *   *   *  

Kiedy już staniesz na najwyższej grani,
gdzie jest nasz Bóg w pięknie natury
i w śpiewnym zawodzeniu wiatru,
w strzępach białej mgły między szczytami...

jeszcze obejmij myślą tych, którym
nie wszystkie pejzaże są dane,
prześlij emocje związane w myśl,
a później w wiersz najpiękniej ujęte...

będę czytała tak zachłannie,
jak czekam słońca w każdy ranek,
wyobrażała twoje góry,
takie najbardziej podziwiane...

© Elżbieta Żukrowska 13.09.2014.
Fot. z internetu - Janusz Wańczyk

739//14. SZARLOTKA I BORDIURY



SZARLOTKA I BORDIURY

Nie czekaj dzisiaj na mnie w parku,
nasza ławeczka w deszczu mokra... 
nie ma też śpiewających szczygłów... 
gdzieś zapodziała się sikorka....

I tylko głogi, dzikie róże,
rozkołysane jarzębiny
korale w wodzie ciągle myją,
stroją się w czerwień - jak dziewczyny.

Zapraszam za to ciebie tutaj, 
gdzie cynamonu nutka płynie... 
niemal radośnie tak jak walce, 
które zagramy na pianinie...

Zapraszam w krąg jasnego światła,
mam filiżanki, konfitury,
do tego ciasto (jest szarlotka!).
Jeszcze koronki... i bordiury...

© Elżbieta Żukrowska 13.09.2014.
Fot. z internetu

738//14. KSIĘŻYC NACIĄGACZ




KSIĘŻYC NACIĄGACZ

Księżyc to stary kłamca, naciągacz!
Świeci jedynie odbitym blaskiem. 
I z nim nie wygrasz - bo podgląda! 
A przy tym nie chce obejść się smaczkiem...
 
Namawiał wiele gwiazdek na randkę. 
I jakoś żadna się nie zgodziła
- bo on zwyczajnie nie umie kochać, 
a chce by jedna przy nim była...

Czasem się czuje bardzo zmęczony,
siądzie na ławeczce odpoczywać.
Mówi, że nawet chciałby mieć żonę...
Nie chce samotnie nocą dogorywać...

© Elżbieta Żukrowska 12.09.2014. 
Fot. z internetu

piątek, 12 września 2014

737//14. NIE ZABIERAJ...


NIE ZABIERAJ... 

Nie zabieraj mi marzeń!!
Własnych nie odrzucaj od siebie!
Jeszcze niech płyną razem
- dopóki dla nas maj...
Pod opieką Nadziei
znajdą chwile szczęśliwe,
tylko daj im swobodę
i zaufanie miej...
W atramentowej przestrzeni
spotkają się myśli i dusze,
w miejscu, gdzie zawsze
kwitną różowo jabłonie...
Dalej w podróż wyruszą
splatając mocno dłonie.
W ciszy nabrzmiałej uczuciem
odnajdą wreszcie raj....

© Elżbieta Żukrowska 12.09.2014.
Fot. z internetu

czwartek, 11 września 2014

736//14. SIERPNIOWE AVE MARYJA



SIERPNIOWE AVE MARYJA

Z mocą i pasją zabrzmiały organy
— Msza święta w południe, świece równo płoną.
Wierni przejęci, z sercem rozśpiewanym
i głośne Ave już ponad amboną.

Sierpniowe słońce złoto i czerwono świeci,
szkiełka witraży bronią się granatem,
a ono zdobi jasne twarze dzieci,
sięgając ołtarzy z najpiękniejszym Kwiatem.

Rozmodlenia serc niosą aniołowie
do błyszczących stopni tronu Pana Boga;
resztę uwielbienia  prosta pieśń dopowie:
"Gwiazdo śliczna, wspaniała".

Matko Kościoła - Zdrowaś Maryjo
i wraz z modlitwą czasem łzy płyną,
a to co w sercu ludzkim zebrane
- teraz do Ciebie już wyszeptane..
Ave Maryjo... Ave...

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014.
Fot. z internetu

735//14. JESIEŃ W BIAŁEJ MGLE


JESIEŃ W BIAŁEJ MGLE

Dojrzała, aż troszkę ociężała....
Idzie przez świat w sukni z białej mgły...
Śpiewa jej wiatr,
rosę strąca z traw,
pożółkłymi liśćmi drży...

Czasem podjada w sadach późne jabłka,
to znów próbuje, czy śliwki dość smaczne...
nagle deszczem mży
lub zmęczona śni,
zrudziałym płaszczem ramiona otuli,
przez puste pola przemknie pośpiesznie...

Szczęśliwa, gdy widzi pełne kosze grzybów
i gdy wróble ćwierkają jej na słonecznikach
- a patrzy dość bacznie!
Wie, że wszystkim jest smacznie.
Paleta kolorów to dziś jej atrybut.
Nadal nie ma dla siebie  spokojnego miejsca...
Kłaniają się jej wielkie łopianowe liście,
a rosa zaznacza ścieżki, jak zawsze, srebrzyście...

© Elżbieta Żukrowska 11.09.2014. 
Fot. z internetu

środa, 10 września 2014

734//14. JESZCZE SEN NIEPRZEŚNIONY I RÓŻE W WAZONIE


JESZCZE SEN NIEPRZEŚNIONY I RÓŻE W WAZONIE

Jeszcze róże w wazonach sieją zapach słodki,
kamea błyska złotem wiodąc w  dni minione... 
A dama na portrecie zielonym patrzy okiem, 
wprawdzie  już nie uwodzi, lecz nadal jest żoną...

Filiżanka herbaty - luksusu kropelka,
miesza woń jaśminową z zapachem różanym,
wspomnienie zwiewne, szybkie, że nieledwie mgiełka,
nie do uchwycenia tym rankiem zaspanym...

Rozsypały się włosy pod naporem szczotki,
miraż pamiętają ze snu na atłasach.
Była jabłoń kwitnąca i ptasie szczebiotki.
Nieprześniony do końca... I znowu zaprasza.

© Elżbieta Żukrowska 8.09.2014.
Fot. z internetu

wtorek, 9 września 2014

733//14. PORA NA ZMIANY



PORA NA ZMIANY

Jeszcze batysty, jeszcze tiule...
albo też zwiewne lny cieniutkie... 
ale już w pogotowiu wełny, 
alpaka i angora... Futra... 

Jeszcze na ławce w rozmarzeniu, 
w południe nawet głowę w cieniu... 
Jednak parasol w pogotowiu
i nawet sprawiłeś sobie nowy... 

Dzisiejszy spacer razem z żoną, 
dla niej już zbierasz złote liście,
klon jako pierwszy kolor zmienia, 
a świerk się śmieje wciąż srebrzyście...

Jesień. Pora zapasów i dostatku.
Sady pachnące wyjątkowo.
I babie lato płynie gładko.
Coś się zakończy... Coś zacznie na nowo...

© Elżbieta Żukrowska 8.09.2014.
Fot. z internetu

732//14. PRZESTROGI



PRZESTROGI

Kto to wie?
W półmroku łatwo zgubić drogę...
Lecz jeśli mówisz, że bardzo chcesz...
No... to ja mogę...
Nie idź przez chaszcze, przez plątawisko.
Tak łatwo cierniem się poranić...
Ja? Mogę wszystko...
I nie patrz w słońce, bo oślepi.
A tyle masz do zobaczenia...
Ja? Nic nie muszę. Nawet lepiej
- właśnie ci mówię do widzenia...

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014.
Fot. z internetu

731//14. BIAŁE BZY



BIAŁE BZY

Zakwitają co roku, by kąpać się w rosie,
by siać w sercach niepokój
nakazując miłość.
A później odchodzą cicho, po kryjomu
i pozostaje złudzenie, że nigdy
ich tu nie było!
Na szczęście fotografia - taki uśmiech losu,
a więc nie wszystko złudą
i wiatru oddechem.
Były wiosną bukiety i słowik, co kląska,
tylko dlaczego zawsze
znikają z pośpiechem...?

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014.
Fot.  Jerzy Ślusarczyk

730//14. MALEŃKA KOŁYSANKA



MALEŃKA KOŁYSANKA

Sny, jak zapach pomarańczy,
wędrują spiesznie z rąk do rąk...
Ty je przytulaj, nim zatańczy 
rozkołysanych myśli krąg...
Układaj je w swojej pościeli, 
komu kołderka, komu koc...
A wszystkie dobre przy niedzieli 
i w każdą inną ciemną noc...

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014. 
Fot. z internetu

729//14. POMILKŁY GWIAZDY



POMILKŁY GWIAZDY

Pomilkły gwiazdy, a słońce nie rozpala świata,
po szkołach brzęczą uparte i zbyt głośne dzwonki,
gdzieś motocyklistów niesie jeszcze asfalt,
lecz lato się skończyło... żegnało biedronki...

Ostatnie gęsi lecą pociemniałą nocą
lub dla odmiany deszcze hałasują w oknach...
I gdzie się zapodział czas najbardziej uroczy?
Gdzie uniesienia... dzięcioły na sosnach... ?

Przysłałeś kartkę i dwa SMS-y...
To ostateczne nasze pożegnanie.
Przecież rozstanie to wcale nie cieszy.
Westchnienia i wspomnienia - to mi pozostanie.

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014.
Fot. z internetu

728//14. TYLKO ON!


TYLKO ON!

Ledwie poznałaś - już ten albo żaden!
Serce krzyczało z radości nieznanej!
Skryłaś w spojrzeniu ten zachwyt dzieciny
lecz powtarzałaś - tylko on, nikt inny!!!

Przyszedł. W milczeniu ręce ci całował,
szeptał cichutkie "kocham"  - bo miłował!
Jakby w natchnieniu fryzurkę ci zburzył, 
aby we włosy swoją twarz zanurzyć... 

Gdy przyniósł kilka kwiatuszków pierwiosnka,
ty rozpoznałaś, że na dobre wiosna.
Do tego dodał słodkie całowanie,
aby rozniecić większe zakochanie.

Wiatr delikatnie wtedy twarz ci chłodził,
czułaś się piękna kiedy on tak "słodził".
Z zaangażowaniem rozpalił twe serce... 
- do piersi tulił mocno, najgoręcej...

Księżyc podglądał i śmiał się serdecznie!
Nie jedno widział już na Drodze Mlecznej.
Z niejednej pary jeszcze podworuje:
wszak młodzi bez przerwy tak się zakochują.  

© Elżbieta Żukrowska 9.09.2014.
Fot. z internetu

poniedziałek, 8 września 2014

727//14. ZGUBIŁAM TWOJE POCAŁUNKI...


ZGUBIŁAM TWOJE POCAŁUNKI...

Zgubiłam kilka twoich westchnień,
miodowy zapach środka lata...
A zapukała do drzwi jesień
- czerwone wino mam na kratach...

Myślę, że tobie także szkoda ...
Za wcześnie mówić o rozstaniu...
Toteż nieśmiało ciebie proszę
- powstrzymaj chwilę pożegnania...

Przyślij ostatnie pocałunki
i ten najczulszy dotyk dłoni... 
Wiem, nie powinnam o tym mówić... 
Policzek sam mi się zapłonił... 

Przyślij - bo przecież wciąż pamiętam! 
- mówiłeś szeptem "Damo Pik"... 
I nie pokochał mnie już później 
dosłownie nikt... Więcej nikt...

© Elżbieta Żukrowska 8.09.2014.
Fot. własna

niedziela, 7 września 2014

726//14. SĄ POCHYLONE, SKRZYWIONE...



SĄ POCHYLONE, SKRZYWIONE... 

Są pochylone, skrzywione dachy
i wyświecone od chodzenia progi... 
Drzewa wiekowe, szumiące łagodnie, 
ochraniające na co dzień nam drogi... 

Myśli po oknach, po niebie nad domem
albo po tulącej do się ścianie lasu,
lecz najważniejsi ludzie, którzy z Bogiem
przychodzą w odwiedziny nie żałując czasu.

I snują się rozmowy, wspomnienia,
przesycone wzruszeniem, aż po łezkę małą,
otwarte serca mówią wprost do duszy...
A smutki wtedy maleją, znikają...
Ciepła, najdroższa przyjaźń każdy żal tu zdusi.
Ptaki śpiewają w gałęziach,
brzoza troskliwie je kołysze,
wiatr - jak na fujarce - wygrywa na liściach!
Te odgłosy najmilsze - rozsupłały ciszę...

© Elżbieta Żukrowska 7.09.2014.
Fot. z internetu



sobota, 6 września 2014

725//14.GDY SIĘ SPOTKAMY W INNYM ŚWIECIE




GDY SIĘ SPOTKAMY W INNYM ŚWIECIE

Niebo rozbłyśnie rajskim światłem
i kolorowe będą ptaki...
a my - znów młodzi - w tym ogrodzie
będziemy szukać niespodzianki.
Po trudnych latach tu, na ziemi,
wcale nie trzeba nam tak wiele
- pogodny uśmiech przy jesieni,
książki, fotele obok siebie...
Wiesz, przyjacielu mój poeto,
marzy mi się zupełnie serio
wiersz - może wspólny -
o tym wszystkim,
co jeszcze skrywa gęsta ciemność...
O drobnych gestach - dziś przeczutych -
o śladach żaru na policzkach,
a może śmielej i otwarcie...
Psyt...  właśnie zgasła ostatnia świeczka....

© Elżbieta Żukrowska 6.09.2014.
Fot. z internetu

piątek, 5 września 2014

724//14. DROGI POETO



DROGI POETO

Nie chodź zwykłą drogą, kochany poeto,
masz swoje autostrady pod pięknym niebem.
Także bursztynowe, wyzłocone plaże
albo morskie fale pod rozpiętym żaglem.

Dla ciebie jodły szumią pieśń dostojną,
a bystry strumyk przypomni oberka.
Dla ciebie zwykła łąka bywa hojną
i szept specjalny przyniesie iskierka...
Tak dla poety cała gra natura,
każdy listeczek śpiewa poloneza...
Tylko westchnienie... jakieś dziwnie smutne...
Drogi poeto... gdzie samotnie zmierzasz?

© Elżbieta Żukrowska 5.09.2014.
Fot. z internetu