sobota, 19 lipca 2014
588/14. DRZEWA PRZY WIADUKCIE
DRZEWA PRZY WIADUKCIE
- z inspiracji fotografią Bogdana Gonty
Nie wspominaj, co było za tamtą bramą,
albo za niewielkim zielonym wiaduktem...
nie rosły tam wesołe bzy i czerwone głogi,
ale dęby wiekowe i... wojną smutne.
Dzisiaj naszych drzew przy wiadukcie już nie ma,
były poranione w ostrych strzelaninach.
Równolatki nam szumią — a też smutne drzewa,
choć nie pamiętaj walk w drodze do Berlina...
Za wiaduktem, za bramą i za szarym krzyżem,
śmierć się wciąż czaiła, gotowa uderzyć,
sponiewierać Polaka, zwyciężyć nim ranek,
bo nie chciała w jego bohaterstwo wierzyć.
Może dobrze, że wiązy, olchy, nowe graby,
które z samosiejek po wojnie wyrosły,
nie pamiętają żadnej tamtej kawalkady
i przerwanej — śmiercią bohatera — pieśni...
© Elżbieta Żukrowska 17.06.2914.
Fot. Bogdan Gonta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz