czwartek, 12 lipca 2018

PRZECIEŻ SIĘ WCALE NIE DENERWUJĘ!




Przecież się wcale nie denerwuję!

Ależ się wcale nie denerwuję,
czekam spokojnie co spadnie z chmury.
I chociaż łezka oczko zasnuje - 
to nie jest prawda, że czas ponury.
Nie ma też dąsów, ponagleń, zwodów, 
bo po co komuś uprzykrzać życie?
Moje smutnieje tak bez powodu. 
Miast czytać książkę - piszę w zeszycie...

Lecz książka, zeszyt - jaka różnica. 
To tylko papier jest oprawiony.
Już można mówić o dobrobycie, 
gdyż smak pikantny jest kwaśno-słony.
Co jeszcze czeka starą autorkę? 
Wszak nie czytelnik i nie literat.
Jeśli chce pisać - niech buzię zamknie 
i nie próbuje daremnie gderać.

© Elżbieta Żukrowska 2.07.2018.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz