środa, 11 lipca 2018
NIEPOTRZEBNE WSPOMNIENIE
Niepotrzebne wspomnienie
Powiedzmy, że piję twoje zdrowie, druhu,
że taniec na linie nie musi podniecać,
że podróż już była, czas powrócić z buszu
i dobrem powszednim zacząć się nasycać.
Być może nic więcej, nic, by tak odliczać...
Nie zdąży się nigdy, choć wszystko przeżyte.
A kiedy wspomnę, że śmierć bladolica,
to nagle pamiętam - pozostała brzytew!
Może właśnie tą drogą czas urozmaicę.
Ktoś na drogę dał mi sznureczek łakoci -
obwarzanki zapiął niczym sznur korali.
Skrobałam po jednym, gdy trochę wilgoci
zmiękczało smakołyk, by zęby ocalić.
Czy to jest możliwe, byśmy niedojrzali?
Zapach obwarzanków aż w nosie świdruje.
Po co je żałować? Oszczędzać dla chwały?
Gdy dzień już odchodzi - noc gwiazdy całuje.
Pies zerwany z łańcucha opuszcza swą dziurę.
© Elżbieta Żukrowska 3.07.2018.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz