Od rana do nocy - czyli żyjąc zwyczajnie
Wyruszyć przez czas, przez uczuć gamę,
pospiesznie, z zacięciem, z pragnieniem,
strącając łzy deszczu twierdzić - nie zostanę!
Lecz gdy trzeba - zostać. I zgodnie z sumieniem.
Nie utyskiwać, nie żalić, wypełniać dzień cały
sensownym zadaniem, gromadząc uśmiechy.
Patrz - księżyca latarnia na niebie się pali,
dzień przeminął szybko, choć nie dał uciechy.
© Elżbieta Żukrowska 2.02.2017.
fot. nightscapes.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz