sobota, 11 lipca 2015

RECITAL W KAWIARENCE




RECITAL W KAWIARENCE

Zawsze akordy mocne ćwiczył
 i cud jej głosu chciał wydobyć,
czy także na uczucie liczył?
Tymczasem grał — a nie był młody...

To ona śpiewa — a on milczy....
Cała opowieść jego w palcach...
Dziś płyną tanga, później fokstrot,
a będzie jeszcze czas na walca...

Goście gorąco reagują.
Po każdej pieśni mocne brawa.
Dziś na stojąco oklaskują.
Już teraz zapewniona sława!

Cóż ona zmienia? Tekst jest w jidysz!
Choć ostre światła – jemu śpiewa.
Aż mu łzy w oczach, nut nie widzi,
to jej recital! To jej teatr!

Dla ciebie gram, dla ciebie!
I cały świat też tobie dam!
Srokate konie do powozu
— pragnę być z tobą, a nie sam...!

© Elżbieta Żukrowska 30.10.2013.

Fot. z internetu

1 komentarz:

  1. Uwielbiam takie historie, opowiedziane w taki można rzec balladowy sposób. Jestem oczarowany. Jedynie dla zachowania rytmu proponowałbym przestawienie słów w wersie: ,,Goście reagują gorąco", na ,,Goście gorąco reagują". Oczywiście to tylko taka moja malutka sugestia.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń