* * *
Nie telefonuję.
Udaję, że nie czekam jego telefonu.
Milczę do przyjaciółki:
nie spowiadam się z tej tęsknoty,
która mnie upokarza.
Wydaje się,
że umiem spowolnić rytm serca,
okiełznać własne myśli,
cały ten mój świat emocjonalny.
Wycofana za grube mury rozpaczy,
łkam bezradnie.
I bez słów.
© Elżbieta Żukrowska 15.07.2015.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz