Kiedy problemy są z koroną
Z wolna unoszę rankiem głowę:
korona - dziwne - z niej nie spadła!
Ale już każę obręcz nową,
bo ta mnie ściska jak imadło.
By rzecz na dłużej zamknąć odważnie,
najlepsza będzie lateksowa.
Mięciutka, puszy się przyjaźnie,
ukoi, kiedy spuchnie głowa.
A na niej kilka świecidełek.
Takich dziecinnych i z brokatu.
Będzie bogato jak w niedzielę.
Z uśmiechem. I w sam raz na lato!
© Elżbieta Żukrowska 26.06.2015.
Fot. Kasia Campbell
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz