Kupiłeś mą miłość
Kupiłeś mą miłość i potargane warkocze
uśmiechem, błyskiem oczu, naręczem dzikiego bzu!
Nie warto się oglądać! Przecież nie musisz dociec
jak zagarnęła życie, którędy wpadła do snu!
Rozczochrane warkocze i bzy bladoliliowe,
nasz pokój pełen miłości i zapachu kwiatów...
Niechby tak było zawsze, po świty różowe,
- romantyczne spotkania i specjalne klimaty.
Kupiłeś mnie pachnącą, sam żądzą rozpalony!
Czy maj tak oszołomił? A może trel słowika,
który tuż w bzach zamieszkał i śpiewa jak szalony,
nie bacząc, że wiosna wszystkim zbyt szybko umyka!
Takie nasze kochanie, takie cud-miłowanie,
pod niebem, które milionem gwiazd nocą przyświeca!
I tylko żal, że niedługo nic nie pozostanie
z uroków wiosny, gdy słońce lato nam obieca...
© Elżbieta Żukrowska 14.05.2015.
Fot. za Art. graphiK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz