niedziela, 3 kwietnia 2022
NIE MA JUŻ...
Nie ma już... - © Elżbieta Żukrowska
Nie ma już spacerów po Polach Elizejskich,
nie ma spojrzeń na Łuk Triumfalny.
W myślach pozostały śpiewy dziewcząt wiejskich,
polskich, znajomych od zawsze, w utęsknieniu niezmiernym.
I szum brzóz samotnych lub stareńkiej wierzby,
co się w muzykę przemienia w dźwiękach najczystszych
i zapisuje w nokturnach i etiudy rzeźbi.
to taka polska, tak swojska muzyka, ze wspomnień cienistych...
Bo muzyka jest modlitwą czystszą od poezji,
płynie strzeliście w nieba błękity,
a polce pianisty chętne do drżącej ekspresji,
łagodnieją nagle i dają szept cichy...
Fryderyku...
Patrz, on ma iskry w palcach
- mówią przyjaciele
z zapartym tchem słuchając szalonego scherza.
Ta muzyka nie może być bardziej doskonała!
I płyną dźwięki po polsku liryczne i bez ustanku świeże.
Doskonale skrojona etiuda.
Najtrudniejszy jest pierwszy dźwięk,
perlistość szesnastek.
Polskie echo w każdej nucie - tęsknota miłości.
Polski sen...
Choszczno, 7.10.2021 r.
fot. własne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz