Życie obok
Już ramion dla mnie nie otwiera,
nie sączy czułych słów do ucha,
zraniona duma w kąt odeszła,
ja wciąż jestem, czekam, słucham...
Jeszcze mam tyle w sobie siły,
że natrętnie nie żebrzę miłości.
Może dlatego, że wiem, miły,
iż nic nie skruszy twej stałości.
Nie umiem z siebie powyrzucać
tego, co mnie tak przywiązuje,
rozkazać sercu - przestań kochać,
skoro on nic nie okazuje.
On... Ale jest obok.Tutaj mieszka.
I punktualnie wraca z pracy.
A ja się staram być dość rześka,
na wszystkie sprawy pilnie baczę.
Jednak zmęczenie i tęsknota
roztacza wokół przykrą aurę.
Razem - a obok. Tu się miotam.
On żyje ze mną jak za karę!
© Elżbieta Żukrowska 8.10.2016.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz