sobota, 22 października 2016

TRZEBA MARZYĆ!





A to heca!

Żyję niemodnym życiem - i wcale mi to nie przeszkadza.

Nie jeżdżę do modnych kurortów - dla ścisłości: do żadnych - bo moje fundusze na to nie pozwalają.
Nie jadam ulubionych specjałów - bo nie pozwalają mi na taki luksus moje choroby. Faszeruję się niemal wszystkimi przepisanymi mi lekami.
Czasem kupuję sobie sama garść kwiatów, bo już żaden absztyfikant róż nie przynosi. Dla ścisłości - nie tylko róż, ale nawet dzikich, wyleniałych haberdzi. Z tego wszystkiego to chyba właśnie tych róż najbardziej mi szkoda... (sic!)

Ale - wbrew pozorom - bardzo dużo mogę!
Na przykład spacery są całkowicie za darmo.
Dużo czytam, gdyż z biblioteki też korzystam za darmo.
Spotkania z przyjaciółmi - sama przyjemność!
Mogę też wylegiwać się cały dzień, jeśli akurat dopadnie mnie taka fantazja.
Mogę gapić się bezmyślnie w okno - ale to nie jest ciekawe zajęcie.
Mogę jeszcze całe mnóstwo innych rzeczy.

Lecz są i takie, które muszę.
Te spełniam bez szemrania, nawet gdy coś mnie mocno "uwiera".
Skarżyć się mogę Panu Bogu, ale po co? On i tak wszystko wie.

Ach! Jest jeszcze szczególna grupa - "chcę"! Nawet kiedy nie mogę, nie mam na to kasy i siły.
Przedziwne jest to, że pieniądze jakimś cudem się znajdują, a i ja odzyskuję siły... I to jest właśnie prawdziwy FENOMEN, albo (według mnie) CUD. To mnie zaskakuje za każdym razem, a przecież zdarza się co najmniej kilka razy w roku! A nawet kilkadziesiąt. Zadziwiające! Chcę tą opowieścią podkreślić moc naszych marzeń. Twoich, moich, naszych znajomych, wszystkich. Mocne, uporczywe marzenia sprawiają, że się spełniają rzeczy niemożliwe! Ale TRZEBA MARZYĆ! Marzenia naginają czas i przestrzeń do naszych pomysłów. Myśl drążąca temat (nawet podświadomie) znajduje nowe, użyteczne sposoby, bierze pod uwagę działania, o jakich wcześniej nawet byś nie pomyślał. Bo odkąd marzysz - w twojej podświadomości trwa "burza mózgów", szukająca najlepszego rozwiązania. Towarzyszy ci wiara i chęć - obie bardzo mocne, skoncentrowane i dzięki temu pokonujące wszystkie bariery. Czasem to trwa kilka lat, bo zależy od marzenia (np. skończyć studia, mieć dzieci, pisać...). Spróbuj. Przekonaj się!

A wtedy nawet jabłoń zakwitnie zimą.

© Elżbieta Żukrowska 18.10.2016.
fot. Pixabay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz