OGONEK
Chciałam twojej opieki
cukru lukru i czekolady
a na czubku koniecznie
wisienka z ogonkiem
I co? Ano nic!
Woda zmyła cukier
roztopił się lukier
a czekoladę dzieci zjadły
I tylko ta wisienka
nawet długo była
znikła niespodzianie
jest jeszcze ogonek
Na długo zostanie?
© el.żukrowska 15,lutego 2012.
cudnie
OdpowiedzUsuńWzruszający wiersz. Zwykle po młodzieńczym lukrze tylko ogonek zostaje
OdpowiedzUsuńAgatko - buziak!
OdpowiedzUsuńLeszku
OdpowiedzUsuń- Ufam, że wiesz co piszesz. W końcu doświadczenie...
Serdeczności!
Wspaniały ogonek Elu :))) Anna N-S
OdpowiedzUsuńNajważniejsze Elu,że jest jeszcze ogonek... Przepiękny i wzruszający wiersz... Dziękuję Elu !!!
OdpowiedzUsuń