sobota, 4 lutego 2012

147. NIEPEWNY JUTRA...

NIEPEWNY JUTRA...

Rozchybotany, rozpalony nowym dreszczem
schylam się po więcej, szepczę — całuj jeszcze
niech w twoich oczach mgła miłości wstanie,
a nasze ciała ku sobie z wielkim pożądaniem...

Chcę cię zapalać jak pochodnie nocą,
a nawet poczuć się jakoby pogromcą...
Rozjarz się tajemnym światełkiem kochania,
a będę ci tulił do białego rana!

Nie myśl, że chcę być twoim posiadaczem,
to miłość wezbrała i głośno kołacze!
Z przerażeniem myślę, że ktoś niespodzianie
mógłby cię odebrać, moje ty kochanie!

Pragnę cię, acz niepewność jutra mocno czuję,
twoje wyznanie sprawy nie ratuje. 
Wiem jak są kruche nasze powiązania,
jak szybko znika siateczka kochania.

Dziś w wielkiej bliskości, jutro w zapomnieniu,
tak łatwo serce może się odmienić.
Być może moje myśli aż za bardzo psocą,
lecz chcę cię mieć blisko już na zawsze nocą.

© e.żukrowska 2012.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz