niedziela, 12 lutego 2012
159. INNY BAL
INNY BAL
Patrzę na ciebie wspartą ramieniem partnera
Patrzę i oczu oderwać nie mogę
On nie tylko tuli jeszcze spojrzeniem pożera
A ja nie umiem stąd wyjść zapomnieć odejść
On cię w tańcu do piersi za mocno hołubi
Od okna ze smutkiem tylko obserwuję
Z daleka widać że tańczyć lubisz
Ale czy musisz tak się w niego wtulać
Uśmiech mam na twarzy sarkastyczny nieco
Sercu nakazałem bezwzględne milczenie
Zacisnęło się w pięść — nigdzie nie odleci
Nikt nie usłyszy jęku skargi czy skomlenia
Wypiłem jeszcze trzy drinki — lecz one nie głuszą
Tylko oddechu chwilami brakuje
Tańczę z inną partnerką i wytrzymać muszę
Ale w myślach to ciebie całuję...
© el.żukrowska luty 2012.
Zdjęcie z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz