środa, 8 lutego 2012
156. BABULECZKA
BABULECZKA
Idziemy skrajem ścieżki w parku miejskim,
serce ciężko bije, oczy jakby mniej widzą.
O, ławeczka. Siądźmy sobie chwileczkę.
Ale moje żona z taką spieszy odpowiedzią:
"Może lepiej weź mnie miły pod rękę?
Przecież to mały spacer, ledwie kilka kroków.
Usiądziemy dalej, przy rododendronie."
Ale do rododendronu jeszcze tak daleko...!
Patrzę na tę moją dziewczynę-żonę-staruszkę:
Prawda - już nie te lata, już nie te myśli,
a dawna siła nawet się nie przyśni!
Lecz chociaż wzdycham, to mego spojrzenia
nie mąci jakiś smutek, melancholii cienie.
Że nie dzieweczka? Nie panieneczka?
Czas w miejscu nie stoi, a bywa, że rani.
Przy mnie - dziadku - idzie BABULECZKA.
Przez całe życie jedyna mego serca pani.
e.żukrowska 08 luty 2012
*********************
( 11 900 )
Obraz namalowała Hania Moczydłowska-Wilińska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz