Tup - tup - tup © Elżbieta Żukrowska
Gdy na ulicy tup - tup - tup -
ty się oglądasz, pogwizdujesz,
młode to, ładne, prawie cud,
aż chce się dotknąć - tak to czujesz.
Gdy tup - tup - tup lepiej się skup,
bo przecież tylko się stresujesz!
Daremnie tę podnietę czujesz
i niepotrzebnie tak buzujesz.
Młodość cię woła, choć nie pora,
twe najpiękniejsze przeminęło,
gwizdać - to wiosny była rola,
na starość ciało się przygięło.
Gdy tup - tup - tup, a z ciebie trup,
przecież żeś już zaśniedział,
porywy odwieś gdzieś na hak,
bo jesteś stary miedziak.
Szpileczki dalej tup - tup - tup,
dla ciebie smutna mina.
Wracasz do domu - zbity pies.
Nowe się nie zaczyna.
Choszczno,16.09.2021 r.
fot. internet
Wiersz rzeczywiście refleksyjny. Życie prawie minęło, a jeszcze tyle by się chciało. Nie tylko szpileczki.
OdpowiedzUsuńWszyscy się starzejemy. I to od dnia narodzin...
UsuńPięknie dziękuję za komentarz. ♥