Pod Wielkim Wozem - © Elżbieta Żukrowska
Wielki Wóz zapalił wszystkie swoje światła
i płynie wolno pośród granatowej ciszy.
A na niebie czasem mrugnie jakaś gwiazdka
lub ospały księżyc głową zakołysze.
Piękne niebo - myślę wpatrując się w mroki
i czekając z nadzieją - jakaś gwiazdka spadnie?
Ale nic nie spada - czas Perseidów minął,
więc moje marzenia mogą spać bezwładnie.
A są wśród nich takie, gdzie nocne pragnienia
przywołują do mnie uśmiechnięte wróżki.
Cóż z tego? Marzyć wolno, lecz nic się nie zmienia,
a nadzieje pełzną jak powolne strużki.
Zrezygnować? W zasadzie chyba niepodobna,
bo tkwią we mnie mocno, wsparte pazurkami.
Zatem marzę dalej pod tym ciemnym niebem,
a Wielki Wóz przyświeca swymi latarkami.
Choszczno, 29.08.2021
fot. Pixabay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz