Sępy wojny - © Elżbieta Żukrowska
Nie każda noc przynosi ciszę
nie każda niesie sen spokojny
ubrana w granat czasem piszę
rozdarte słowa - sępy wojny
Myśli pulsują niczym potok
co się na górskich skałach burzy
i rozszarpują jak słowotok
spokój który miał dobrem się posłużyć
Nie ma spokoju nie ma ciszy
otwarte drzwiczki paleniska
aby się ciepłem tym otulić
gdy noc się robi deszczem śliska
Nic nie przynosi ukojenia
myśli ugrzęzły w mętnej wodzi
ktoś zachorował ktoś umiera
przykrości rodzą się jak co dzień
Ciągną się smętne rozważania
myśli spowite w ciemny całun
noc miała usnąć a szalała
wzburzona smutków niepokojem
Choszczno, 21.09.2021 r.
fot. własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz