poniedziałek, 22 marca 2021

LOS KOBIETY

 




Los kobiety - © Elżbieta Żukrowska

Szeptałeś kocham, kocham, kocham, kocham.
Oszołomiony księżyc (całkiem wyłysiały),
trząsł głową nie wierząc, chyba nawet szlochał
nade mną - że dałam się wplątać w kabałę.

Uprzedzał - nie wierz żadnemu mężczyźnie!
Są uparci i dumni, strzelają fochami!
Ale ja wierzyłam - to ostatnia miłość,
niech nam niebo zapłonie różem, fioletami!

Zapłonęło i zgasło - jak krótka zapałka,
w duszy jęk się zrodził - ale go wstrzymałam.
Nie musi każdy słyszeć jak mi w duszy załka,
nie musi nikt wiedzieć, co tak bardzo rani.

Chowając się za drzwiami, zasłaniając okna,
jeszcze chciałam wierzyć, że wróci, przeprosi.
Jednak nic takiego zdarzyć się nie mogło - 
był już otoczony innymi paniami...

Choszczno, 21.03.2021 r.
fot. własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz