Kwiecista opowieść - © Elżbieta Żukrowska
Śmiała się róża rosnąc u płotka,
taka z niej była śmieszka-chichotka.
Kwitła i wokół słodko pachniała,
pewna że wonią świat odmieniała.
A dołem rosły bratki w fiolecie,
pewne urody, najmilsze w świecie.
I choć zapachem swym nie kusiły -
nie jedno oko do się wabiły.
A dalej była grządka żonkili,
żółte z trąbkami - lecz nie trąbiły.
Ledwie się chwiały na słabym wietrze,
czekały kiedy i kto je zetnie.
Białe narcyzy, smukłe, wyniosłe,
oczekiwały długo na wiosnę.
Teraz świadome swojej piękności
słały zapachy dla przyjemności.
Daleko w kątku, w małej kotlince,
już się płożyły nisko zawilce.
Obok nich skromne niezapominajki
czekały cicho na gości z bajki.
Choszczno, 1.03.2021 r.
fot. Pixabay
czwartek, 4 marca 2021
KWIECISTA OPOWIEŚĆ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz