IDŹ TĘDY
Tobie dzwony brzmiały
echem po wąwozach
w płaczu skamieniały
zwrócony do morza
czekałeś nowych wyrzutów
oskarżeń o błędy
(ktoś poprawił: "grzechy")
W grzywach fal
płynęła do ciebie
wysrebrzona jasność
— jak przebaczenie.
Ręka spoczęła na ramieniu
druga drogę wskazywała
— idź tędy
Poszedłeś na kolanach
A dzwon wciąż brzmiał....
© el.żukrowska 18.marca 2013.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz