piątek, 8 marca 2013
194.13. ZAMIAST PODZIĘKOWANIA
ZAMIAST PODZIĘKOWANIA
Przyglądam się tobie skrywając półuśmiech
(serce leciutko drżące, oczu zapatrzenie),
a ty mnie delikatnie tak ustami muśniesz,
ze słodyczami do mnie — masz ich pełne dłonie!
Jakby było mało z rozmówek podniety
(myśli czasem urwanych — gdy zbraknie oddechu)
— przynosisz mi jeszcze różane bukiety,
a ustami znów muskasz — lekko, bez pośpiechu...
Poddaję się twym ustom słodko zniewolona,
oczarowana jakby, niezbyt sobą władna,
ukrywam, że jestem taka podniecona...
Ale chyba to robię nie do końca składnie.
W nagłym zapomnieniu wspinam się na palce,
by ci jeszcze ręce na szyje zarzucić,
przytulam się nawet (już z sobą nie walczę!)
— i widzę wyraźnie — ciebie to nie smuci...
© el.żukrowska 7 marca 2013.
zdjęcie z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz