wtorek, 5 marca 2013

188/13. KOCHANIEM OBJĘCI



KOCHANIEM OBJĘCI

Już mi wyczarowałeś
kwieciste ogrody pachnące
rozśpiewane ptakami
wibrujące radością
słońcem aż szalone
właśnie promienie
zanurzone w wodzie
blaski tworzą przepyszne
złote i srebrzone
tańczą iskrami
i po twojej twarzy

. . . obłaskawiłeś mnie i moje serce
. . . powiedziałeś że moje łzy
. . . już policzyli aniołowie z nieba
. . . że teraz dla mnie tylko ty
. . . że szczęścia będzie więcej
. . . niż naprawdę trzeba...

wtulam się przytulam
liczę szczęśliwe minuty
a ty mi znów mówisz
że to tylko preludium
żałuję że jestem kim jestem
dla ciebie chciałabym być
młoda i najpiękniejsza
śmiejesz się — usta są do całowania
a nogi do tańczenia
teraz już każdy walc jest nasz

. . . kiedy taki błękit na niebie
. . . a my wzajemnie wierni
. . . pachnące pąki w rozkwicie
. . . póki wciąż mamy siebie
. . . rozjarzeni jak słońce w zenicie
. . . jesteśmy nieśmiertelni

© el.żukrowska 2.marca 2013
© Fot. Władysław Zakrzewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz