BIESZCZADY
Spakowałam się. Rzecz po rzeczy.
Przy drzwiach postawiłam walizki z bagażem.
Nie wiem co dalej. No - nie wiem.
Nie jestem pewna, co mi się marzy.
Wybieram z pamięci Bieszczady.
Poszukam nowego doświadczenia.
Inni ludzie - najprawdziwsi w świecie.
Tu chcę się uczyć życia i sumienia.
Kiedy staruszka (z Łemków) na stół wyłoży,
co znalazła w moich zakamarkach duszy
i powie, żem już nie chora, że mogę do świata
- wtedy może znowu zechce mi się wrócić...
© el.żukrowska 18.lutego 2013.
© Fot. Helena Mikrut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz