Nie mam ciebie - nie mam nic
Już nie ma dzikich bzów
i żółtej róży przy drodze,
twych ukochanych psów,
karnie idących przy nodze.
Od niedawna dni marne,
wieczorem smutek łka,
nawet wierzba przy domu
tonie w deszczowych łzach.
Wciąż słyszę okruchy słów,
które były przysięgą.
A samotność zazdrośnie znów
po mnie jak po własność swą sięga!
Wszystko jedno jak będzie -
nie dopadnie mnie rozpacz.
A jeśli w niej utonę -
to nikt tego nie pozna.
© Elżbieta Żukrowska 5.06.2016.
fot. Zdzisław Marciniak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz