sobota, 21 stycznia 2017

MOŻE... MOŻE...




Może... może...

Wiersze dla mnie?
Nie pisz ich więcej!
Nie pisz, bo czytam z nich to,
czego nie zamierzałeś powiedzieć.
Drobiazg biorę za pewnik.
Wszystko jest jak na trapezie
- szybko i niebezpiecznie.
A chcę tylko
przytulić czoło do twojej skroni.
Maleńkie, kolorowe diody
są jak koraliki kolejnych dni.
Naszych dni.
Podajmy sobie ręce
- jak na trapezie.
A może pomarszczona Cyganka
wywróży nam szczęścia łut...

© Elżbieta Żukrowska 21.01.2017.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz