niedziela, 7 kwietnia 2013

231/13. PRZECIEŻ...





PRZECIEŻ...

Miałam dla ciebie moje książki, wiersze...
Ale zbyłeś krotko — nic ode mnie nie chcesz.
A te pokłady uczuć niezmierzone...
I już riposta, że przecież masz żonę.
Nie wiedziałam.
Nie wiedziałam!
Teraz przejdę mimo. Oczu nie podniosę.
Ręki nie wyciągnę. Zaś nadzieję — spłoszę.

© el.żukrowska 7 kwietnia 2013
zdjęcie z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz