czwartek, 4 kwietnia 2013
229/13. * * * (A kiedy ukołyszesz...)
* * *
A kiedy ukołyszesz swoje marzenia
— gdzieś pod chmurą lub nieco bliżej,
siedząc w ciszy przed własnym domem,
wzrokiem popłyniesz górą, najwyżej...
I może myśl ci przyjdzie taka,
że oto mimo wszystko
te minione w biegu lata
— to wcale nie jest gruzowisko.
Że może, łowiąc meteory
(albo pracując na budowie),
też wypełniałeś czas uczciwie
(a miałeś wiele na swej głowie).
I zasłużony odpoczynek,
ten święty spokój na stare lata,
dziś jest ważniejszy od pieniędzy.
Obojętniejesz na los świata.
Nic już dziś więcej nie dokonasz,
a młodzi nie chcą ciebie słuchać.
Dlatego cenisz sobie spokój,
przed intruzami — drzwi zamykasz!
© el.żukrowska 4 kwietnia 2013
zdjęcie z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super ten wiersz ;)
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia Ania ;)
Aniu
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
Serdeczności dla Ciebie.