JAK POEMAT
Czasem z gniewu zaciskam usta
— los zbyt samotny i smutek się czai...
Chciałabym ... cudu! To nie oczywiste,
ale właśnie takim być mi się wydaje.
Gdyby tak słońce i wycieczka w niebo!
Powstają tęsknoty za drogą, podróżą...
Obejrzeć ćwierć świata, poznać innych ludzi...
Przecież takie myśli — to nie jest zbyt dużo...
Aż dziwno, że nigdy wiersza nie pisałam
o tym, co w mieszkaniu tak mocno mnie trzyma...
Lecz jakże opisywać rzeczy takie... małe,
gdy blisko za oknem świat jest jak poemat.
© e.żukrowska 4.11.2012
© Fot. Telemach Pilitsidis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz