środa, 14 listopada 2012

833. (232/2). JAK POEMAT




JAK POEMAT

Czasem z gniewu zaciskam usta
— los zbyt samotny i smutek się czai...
Chciałabym ... cudu! To nie oczywiste,
ale właśnie takim być mi się wydaje.

Gdyby tak słońce i wycieczka w niebo!
Powstają tęsknoty za drogą, podróżą...
Obejrzeć ćwierć świata, poznać innych ludzi...
Przecież takie myśli — to nie jest zbyt dużo...

Aż dziwno, że nigdy wiersza nie pisałam
o tym, co w mieszkaniu tak mocno mnie trzyma...
Lecz jakże opisywać rzeczy takie... małe,
gdy blisko za oknem świat jest jak poemat.

© e.żukrowska 4.11.2012
© Fot. Telemach Pilitsidis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz