ŁAN MAKOWY I WIATR
Wiatr śmigał po polach, z ptakami się ścigał,
lecz łany makowe dla czegoś omijał.
Tańczył nad strumieniem i patrzył jak płynie,
a nawet zające śledził w koniczynie.
Wtem się mocno nasrożył, silnie napiął pięty
— połamał wysokie ziemniaczane łęty.
Potem wpadł pod dachy stodół i w pasieki,
zamieszanie zrobił — a szybko uciekał!
Łan maku nietknięty. Czerwienieją szatki,
otwierają pączki, kołyszą się płatki....
© el.żukrowska 6.11.2012.
© Fot. Władysław Zakrzewski.
Piękny:)))
OdpowiedzUsuńNiestety maki przekwitły, pozostał nam wiatr:)
Buziaki i serdeczności.
Ale za kilka miesięcy znów zakwitną... =D Tymczasem mamy wspomnienia!
OdpowiedzUsuńJutuś - słodkości dla Ciebie :) :) :)