poniedziałek, 12 listopada 2012

825. POTEM JUŻ TYLKO WODA





POTEM JUŻ TYLKO WODA

A kiedy twoja głowa
na moich kolanach
- skąd to nagłe rozmarzenie
tęsknota niechciana...
Niechciana?
Oczu podnieść nie mogę,
tylko skronie twe gładzę,
czoło wypogadzam...
Odpoczywasz?
W sen odchodzisz?
Dotykam miejsca, gdzie serce
- rytmu się uczę bez słowa...
Uśmiech złowiłam nieznaczny.
Istnieje coś obok:
nigdy nie poznam...
nigdy się nie dowiem...

Szaleństwo na wysokim klifie,
potem już tylko woda...

Woda i syreni śpiew...

© e.żukrowska 16.10.2012.
© Fot.. Kornelia Żukrowska

2 komentarze:

  1. Piękne Twoje wiersze...sama kiedyś coś pisywałam ale nigdy nie potrafiłam tego tak pięknie ubrać w słowa jak Ty
    Podczytuję co jakiś czas Twoje wiersze, choć dopiero dziś ośmieliłam się na skromny komentarz.....lubie tu zaglądać :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko - moje podziękowania. Miło jest czytać komentarze.
    To taki bardziej namacalny dowód, że są czytelnicy...
    pozdrawiam najcieplej.

    OdpowiedzUsuń