niedziela, 7 sierpnia 2011

14.HANIA



HANIA

Widzę, jak stoisz przy sztalugach.
Skupiona, pochłonięta obrazem.
Zamyślona. W słońca smugach
tworzysz obraz i wiersz — zarazem.

Nie masz zmarszczek na czole. Uśmiechasz się cała.
Pędzlem dotykasz lekko — patrzącym się wyda,
że tworzysz bez wysiłku, jakbyś oddychała
rześkim morskim powietrzem, gdy przychodzi bryza.

Obraz skończony. Twoje Wzgórza
toną w zapachu mięty i pomarańczy...
Ty pod białym daszkiem, a sama w czerwieni,
kołyszesz kieliszkiem wina... Tańczysz...

Zmieniasz świat w obłok złotego pyłu....
Wirując pył sypiesz, jak dym kapłanka z ogniska...
Wołasz do siebie! Wernisaż już nowy!
Iskra za iskrą jak nowy blask błyska!


© el.żukrowska, sierpień 2011.
ze zmianami 7 lutego 2012 r.
© Fot z zasobów rodziny.

2 komentarze:

  1. Oj chyba inspiracją do tego pięknego wiersza była Ci ta bliska sercu Osoba tworząca te śliczne obrazy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Juta
    Autentycznie przegapiłam Twój komentarz!Przepraszam!
    A resztę przemilczę. Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń