OGŁOSZENIE
Zaginął humor mój czysty — osobisty.
Zaginął rano w sobotę,
Nie licząc się, co zrobię potem.
Szukam już tydzień cały,
Tydzień okazał się zbyt mały.
Nie ma. I nie wiem co dalej!
Obszukałam już typowe zakamarki —
To znaczy głowę i serce. Nawet... hm... garnki...
Nie ma! A może ktoś mi go świsnął?
Kto się ośmielił rzecz tak mi bliską?!
Przecież ja żyć bez humoru nie mogę...
Czy ktoś widział tę moją powsinogę?
Ale nie ma — o rety! — niestety!
Teraz płaczę za nim, smęcę straszliwie.
Nie ma! Ogarnąć się nie mogę.
Chusteczki — tyle poszło! To aż kłopotliwe...
Pomóżcie odnaleźć choć ślad!
.
Jest! Jest! Znalazł się!
Gdzie?
Tu, w zamrażarce!
Ktoś go widocznie zatrzasnął.
A on zmrożony — zasnął...
Tylko kiedy się teraz obudzi?
Budź się!
Ja muszę do ludzi!
.© el.żukrowska lipiec 2011.
Obraz namalowany przez Hanię Moczydłowska-Wilińską.
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Czytam już wracając po raz trzeci.I jak tylko będę chciała poprawić sobie nastrój to na pewno wpadnę przeczytać po raz kolejny.Fantastyczny:))))
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za tak sympatyczny komentarz,również w imieniu wnuczki.Buziaczki Ci posyłamy.
Juta
OdpowiedzUsuńJakoś mi się tak porobiło, ze przegapiłam ...
Bardzo dziękuję - gdybym czapkę miała i facetem była - to by było czapką do ziemi, po polsku!